Filmy czarno-białe to coś, co zawsze będę szanować, ale kiedy te dwie barwy stają się częścią narracji, mogę spodziewać się tylko świetnego filmu. Passing podejmuje temat strachu przed byciem…
Filmy czarno-białe to coś, co zawsze będę szanować, ale kiedy te dwie barwy stają się częścią narracji, mogę spodziewać się tylko świetnego filmu. Passing podejmuje temat strachu przed byciem kolorowym z oczywistych powodów filmowego okresu i robi to w niezbędnie niepokojący, emocjonalnie inwestycyjny sposób. Tessa Thompson (Irene) gra po stronie kolorowej, podczas gdy Ruth Negga (Clare) cieszy się przywilejami przechodzenia za białą. Ogląda się nas zaczepny story z Irene i Clare, które czują zazdrość jedno o drugie. Jeśli ta pierwsza pragnie (zewnętrznego) szczęścia tej drugiej, Clare czuje się okropnie, że nie posiada tych samych zasad i moralności co Irene.