Nie jestem fanem remaków, ale muszę przyznać, że film Dziecko Rosemary z 1988 roku był świetny, ale ta zaktualizowana wersja faktycznie wcale nie była zła. W przeciwieństwie do filmu The Hustle,…
Nie jestem fanem remaków, ale muszę przyznać, że film Dziecko Rosemary z 1988 roku był świetny, ale ta zaktualizowana wersja faktycznie wcale nie była zła. W przeciwieństwie do filmu The Hustle, który był prawie remake'em sceny po scenie filmu Brudne podstępy, zamieniając główne postacie płciowo, ta wersja ma swój własny 21. wiekowy szyk i szczerze mówiąc, w większości przypadków to działało. Ciemny humor i horror naprawdę dobrze współgrają z reżyserem Larsenem Klevbergiem, który unikał zmęczonych jump scare'ów.