Mimo to, że ma elegancki sposób budowania napięcia i jedną absolutnie oszałamiającą scenę otwierającą, uważam, że Midsommar zawodzi mnie w wykonaniu swoich sekwencji. Cały film powoli buduje strach…
Mimo to, że ma elegancki sposób budowania napięcia i jedną absolutnie oszałamiającą scenę otwierającą, uważam, że Midsommar zawodzi mnie w wykonaniu swoich sekwencji. Cały film powoli buduje strach przed pogańskim kultem, ale zawodzi w dostarczeniu brutalności pod koniec, a po dwóch godzinach przygotowań zaskakujące jest, jak niewielka jest zapłata. Występy są fantastyczne, jednak! I uwielbiam oglądać, jak Szwedzi krzyczą.