Blues Brothers to naprawdę arcydzieło sztuki filmowej! Ten wypełniony zabawą muzyczny to prawdziwa perełka. Scenariusz został współautorstwa przez byłego członka Saturday Night Live Dana Aykroyda,…
Blues Brothers to naprawdę arcydzieło sztuki filmowej! Ten wypełniony zabawą muzyczny to prawdziwa perełka. Scenariusz został współautorstwa przez byłego członka Saturday Night Live Dana Aykroyda, który gra także w filmie jako Elwood Blues, połowa chicagowskiego zespołu R&B/Blues The Blues Brothers. W rolach głównych są także John Belushi jako "Joliet" Jake oraz gwiazdy takie jak Ray Charles, Aretha Franklin, James Brown, Cab Calloway, John Lee Hooker i Carrie Fisher. Blues Brothers to ogromna siła w gatunkach filmów muzycznych i akcji.
GenerationofSwine
12. 01. 2023
100%
Dobrze, tytuł tutaj jest prawdopodobnie mylący. Mieszkam w Chicago, mieście, które nie pozwala ci zamieszkać, chyba że możesz potwierdzić, że kochasz "The Blues Brothers" i "The Untouchables." Więc…
Dobrze, tytuł tutaj jest prawdopodobnie mylący. Mieszkam w Chicago, mieście, które nie pozwala ci zamieszkać, chyba że możesz potwierdzić, że kochasz "The Blues Brothers" i "The Untouchables." Więc ta recenzja jest obarczona pewnym kulturowym uprzedzeniem.
Filipe Manuel Neto
01. 06. 2023
90%
Niezwykłe. John Landis był inspiracją, gdy zdecydował się wyreżyserować film tak jak ten. Oprócz przynoszenia nam doskonałej muzyki, która integruje ścieżkę dźwiękową, przynosi nam dużą dawkę bardzo…
Niezwykłe. John Landis był inspiracją, gdy zdecydował się wyreżyserować film tak jak ten. Oprócz przynoszenia nam doskonałej muzyki, która integruje ścieżkę dźwiękową, przynosi nam dużą dawkę bardzo dobrej zabawy i wciągającą, inteligentną i dobrze napisaną historię, opartą na pragnieniu dwóch braci reaktywacji ich dawnej zespołu R&B, rozwiązanej po tym, jak dostali się w kłopoty z policją, i używając muzyki, by zdobyć pieniądze potrzebne do utrzymania katolickiego sierocińca, gdzie dorastali. To fabuła, która wydaje się przewidywalna, ale biorąc pod uwagę, że jest to komedia i dość nieskomplikowany film, wydaje się być na bardzo akceptowalnym poziomie. Obsada jest po prostu wybitna i pełna znanych nazwisk. Każdy z nich robi, co w jego mocy, a wynik tego wszystkiego, połączony, jest naprawdę pozytywny. John Belushi i Dan Aykroyd świetnie radzą sobie z dwoma głównymi postaciami z wdziękiem i ogromnym talentem, tak że naprawdę trudno nie skupić na nich całej uwagi, gdy pojawiają się na scenie. Bardzo podobał mi się absolutnie poważny sposób, w jaki mówią żarty. Nie da się zgadnąć, co wyjdzie im z ust. Carrie Fisher także się pojawia, w mniejszej, ale jakościowej pracy. Musimy również podkreślić ogromne wkłady szerokiej gamy nieśmiertelnych nazwisk w muzyce, takich jak Ray Charles, Cab Calloway, Aretha Franklin i James Brown. Aż do końca filmu naprawdę myślałam, że aktorzy są im bardzo podobni, ale nie. Pod względem technicznym jest to film, który wygląda bardziej skromnie, niż jest naprawdę. Jest tam dużo pieniędzy zainwestowanych, i możemy to zobaczyć w efektach specjalnych i ogromnej ilości samochodów i rzeczy, które są niszczone przez cały film, gdy Blues Brothers pozostawiają po sobie ślad chaosu. Doszłam do wniosku, że portugalska policja byłaby zadowolona, gdyby miała połowę samochodów zniszczonych w filmie! Miałam również wrażenie, że kręcenie na zewnątrz, zwłaszcza w środowisku miejskim, wymagało przerwania normalnego ruchu ulicznego, co jest kosztowne. Już wspomniałam o ścieżce dźwiękowej, ale warto podkreślić ten punkt ponownie: film ma doskonałą muzykę i piosenki, a miłośnicy jazzu, bluesa, R&B i soulu prawdopodobnie pokochają to.