W filmie 'Rocketman' działa wiele rzeczy, ale fakt, że nigdy w pełni nie angażuje się w swój muzyczny fantazyjny koncept, jest trochę rozczarowujący. Kończy się to najbardziej z ciekawym…
W filmie 'Rocketman' działa wiele rzeczy, ale fakt, że nigdy w pełni nie angażuje się w swój muzyczny fantazyjny koncept, jest trochę rozczarowujący. Kończy się to najbardziej z ciekawym beatlesowskim muzycznym filmem 'Across the Universe' z 2007 roku Julie Taymor - naprawdę świetnym pomysłem i podejściem do dzieła artysty muzycznego, które nigdy nie znajduje swoich nóg ani odwagi, by być w pełni sobą. To nadal poruszający i czasami wzruszający portret Eltona Johna, i chociaż brak emocjonalnych czy narracyjnych szczegółów w scenariuszu nigdy nie pozwala Taronowi Egertonowi w pełni wykorzystać swojego potencjału, to nadal fantastyczny Elton John i świetnie śpiewa te niesamowite piosenki. W końcu, pomimo odświeżającej szczerości i kilku fascynujących wyborów, 'Rocketman' nigdy nie jest tak odważny, jak bardzo desperacko pragnie, potrzebuje i zasługuje, film na drodze do czegoś, ale nigdy tam całkowicie nie dociera.