Przerażająca opowieść rozgrywa się w gorączkowym okresie zimowych wyprzedaży w domu towarowym. Opowiada o przeklętych sukniach, które podróżują od osoby do osoby i niosą ze sobą niszczycielskie konsekwencje.
Ta recenzja zasługuje na pół gwiazdki, bo tak bardzo ją nienawidziłem, ale oto sprawa: czy taka reakcja nie zasługuje na pięć gwiazdek? Po prostu nie lubić filmu, przejść dalej i nigdy go nie wracać…
Ta recenzja zasługuje na pół gwiazdki, bo tak bardzo ją nienawidziłem, ale oto sprawa: czy taka reakcja nie zasługuje na pięć gwiazdek? Po prostu nie lubić filmu, przejść dalej i nigdy go nie wracać to większa zniewaga niż ocena pół gwiazdki. Moja pełna nienawiść do 'In Fabric' oznacza, że przez cały czas oglądania przechodziłam przez całą gamę emocji, a o to właśnie chodzi filmowcom, prawda? Nawoływanie, bez względu na wynik? I za to 'In Fabric' odnosi ogromny sukces. Pięć gwiazdek!
Stephen Campbell
17. 09. 2019
70%
Bardzo dziwne, bardzo stylowe, bardzo zabawne, ale nie dla każdego. Jeden z najbardziej wizualnie i dźwiękowo utalentowanych twórców filmowych obecnie pracujących, scenarzysta/reżyser Peter…
Bardzo dziwne, bardzo stylowe, bardzo zabawne, ale nie dla każdego. Jeden z najbardziej wizualnie i dźwiękowo utalentowanych twórców filmowych obecnie pracujących, scenarzysta/reżyser Peter Strickland dotychczas zdobył duże uznanie krytyków oraz pewien ograniczony sukces w kinach artystycznych i na festiwalach, ale nie zdołał osiągnąć większego wpływu na mainstream. Jego najnowszy film In Fabric jest zdecydowanie najbardziej nieprzeniknionym i wyjątkowym dziełem w jego coraz bardziej imponującym dorobku. Na papierze wszystko wydaje się dość proste - niewinny klient kupuje sukienkę, która wydaje się być nawiedzona (lub może naprawdę zła), i wywołuje chaos w jego życiu. In Fabric skupia się głównie na drwinie z niektórych wulgaryzmów konsumpcjonizmu, w szczególności pernicyjną i zdawałoby się nieodpartą przyciągającością „okazji”, oraz mentalnością stadną wykreowaną, podtrzymywaną i wykorzystywaną przez korporacje detaliczne podczas Black Friday (wydarzenie, które obserwowane przez obcych z pewnością skłoniłoby ich do oceny nas jako zbyt intelektualnie prymitywnych, aby się nami zajmować). Największym problemem In Fabric jest to, że składa się z dwóch luźno powiązanych fabuł, ale ponieważ pierwsza jest o wiele bardziej interesująca, prowadzi to do pewnej narracyjnej rozluźnienia w drugiej połowie, i ogólnie nie dorównuje swoim najlepszym dotychczasowym dziełom. Niemniej jednak jest świetnie zagrany, wygląda (i brzmi) niesamowicie, ma niespotykaną oddanie wobec bardziej haptycznych elementów medium, jest wyjątkowo zabawny i nigdy nie pozwoli spojrzeć na pralkę (lub serwisanta pralek) w zupełnie tym samym świetle.