Tonowo nieskazitelny, ale narracyjnie słaby. W roku Jeffreya Dahmera zabójstwo było tylko środkiem do osiągnięcia celu. Ta część była najmniej satysfakcjonująca. Nie cieszyłem się tym. Dlatego…
Tonowo nieskazitelny, ale narracyjnie słaby. W roku Jeffreya Dahmera zabójstwo było tylko środkiem do osiągnięcia celu. Ta część była najmniej satysfakcjonująca. Nie cieszyłem się tym. Dlatego próbowałem stworzyć żywe zombi z kwasem moczowym i wiertarką, ale nigdy to nie zadziałało. Nie, zabójstwo nie było celem. Po prostu chciałem mieć osobę pod całkowitą kontrolą, robić z nią, co chciałem. Nie jest łatwo to powiedzieć, ale o to chodziło.