Celeste była nastolatką, kiedy wielka tragedia wywindowała ją na szczyty sławy i zrobiła z niej gwiazdę muzyki pop. Od tej pory media śledziły każdy jej ruch, a jej kariera rozwijała się w cieniu zjawisk, które naznaczyły XXI wiek: ataków terrorystycznych, szkolnych strzelanin, medialnej rewolucji. Dzisiaj Celeste nie jest już tą samą osobą. Po skandalicznym incydencie, który o mały włos nie zrujnował jej kariery, chce wrócić na scenę. Musi ponownie zmierzyć się ze wspomieniami sprzed lat, a w dodatku - przygotować się do wielkiej trasy koncertowej.
Irrewerentny, dynamiczny i znamienity; obraz, jaki maluje o coraz mniej rozróżnialnym podziale między sławą a notorycznością nie jest zbyt ładny.
Irrewerentny, dynamiczny i znamienity; obraz, jaki maluje o coraz mniej rozróżnialnym podziale między sławą a notorycznością nie jest zbyt ładny.
CinemaSerf
29. 05. 2024
70%
Myślę, że Natalie Portman świetnie sobie radzi. Jej portret utalentowanej, ale autodestrukcyjnej gwiazdy rockowej brzmi prawdziwie podobnie jak wiele opowieści o prawdziwym talencie, który zaginął w…
Myślę, że Natalie Portman świetnie sobie radzi. Jej portret utalentowanej, ale autodestrukcyjnej gwiazdy rockowej brzmi prawdziwie podobnie jak wiele opowieści o prawdziwym talencie, który zaginął w rozmazanej egzystencji między rzeczywistością a notorycznością - i to bez dodatkowych konsekwencji przeżycia strzelaniny w szkole. Czy to bagatelizuje relację między terroryzmem (lub szaleństwem z bronią) a muzyką popową, czy też pokazuje istotną potrzebę tej drugiej, by iść naprzód bez względu na pierwszą? Brady Corbet spotkał się z pewną krytyką za to, jak się z tym uporał, ale ja uważam to za zbyt surowe - to zmusza do myślenia i być może testować nasze własne wartości i zasady. Będzie nadal dzielić opinię, ale nie jest to gorsze.