Osobisty niski punkt w serii dla mnie. Brolin faktycznie wykonuje pochlebną pracę grając młodego Tommy'ego Lee Jonesa, ale scenariusz nie trzyma poziomu. Nie tylko nie jest zbyt dobry, ale oferuje…
Osobisty niski punkt w serii dla mnie. Brolin faktycznie wykonuje pochlebną pracę grając młodego Tommy'ego Lee Jonesa, ale scenariusz nie trzyma poziomu. Nie tylko nie jest zbyt dobry, ale oferuje tylko tę samą historię. **Znowu**. To już trzy filmy Ludzie w czerni z rzędu, gdzie główny wątek jest całkowicie zawężony do jednego zdania: "Zatrzymaj przerażającego stwora w ludzkim stroju przed zdobyciem biżuterii." Była tam jednak rola wspierającego obcego, który był całkiem uroczy.