W przeszłości wielokrotnie wyraziłem, że nie przepadam za amerykańskimi komediami. Nie jestem użytkownikiem marihuany, nie mam pięć lat i nie jestem umysłowo upośledzony, więc masowy humor toaletowy,…
W przeszłości wielokrotnie wyraziłem, że nie przepadam za amerykańskimi komediami. Nie jestem użytkownikiem marihuany, nie mam pięć lat i nie jestem umysłowo upośledzony, więc masowy humor toaletowy, aluzje seksualne i najniższe wspólne odniesienia po prostu mijają mnie jak obrzydliwa, trochę odpychająca fala irytacji... Ale to wszystko wyrzućmy przez okno, bo absolutnie uwielbiam _Super Troopers_. Serio, nie ma na to żadnego powodu, po prostu tak. To jeden z około 5 filmów, w których zaraz po zakończeniu mógłbym po prostu wrócić na początek i z radością przejść przez to wszystko jeszcze raz. W rzeczywistości spędziłem na tym niebagatelny czas swojego życia.