Rok 1940. Po zajęciu Holandii przez wojska hitlerowskie mieszkały tam niemiecki cesarz Wilhelm II (Christopher Plummer) na polecenie Berlina otoczony zostaje dyskretną opieką. Przydzielony mu w charakterze osobistej ochrony kapitan Stefan Brandt (Jai Courtney) ma za zadanie zidentyfikować brytyjskiego szpiega działającego w otoczeniu monarchii. Niemiecki oficer wdaje się jednak w namiętny romans z Mieke (Lily James), mającą żydowskie korzenie holenderską pokojówką Wilhelma. Gdy nieoczekiwaną wizytę w cesarskiej posiadłości składa głównodowodzący SS Heinrich Himmler (Eddie Marsan), Brandt staje w obliczu wyboru pomiędzy lojalnością wobec partii nazistowskiej a uczuciem.
Błędnie oznaczony jako thriller szpiegowski, _The Exception_ jest tak naprawdę tylko filmem romantycznym, romans z pewnymi przeszkodami, ale niemal każdy romans na ekranie ma takie. _The Exception_…
Błędnie oznaczony jako thriller szpiegowski, _The Exception_ jest tak naprawdę tylko filmem romantycznym, romans z pewnymi przeszkodami, ale niemal każdy romans na ekranie ma takie. _The Exception_ jest dobrze zagrany, (co może zaskoczyć niektórych ludzi, jeśli chodzi o Jai Courtney), ale dziwnie zrobiony. Istnieją pewne wybory prezentacyjne, które wydały mi się bardzo dziwne, ale nie nie do przeskoczenia.
Reno
04. 02. 2018
80%
Spojrzenie na niemiecką rodzinę królewską podczas II wojny światowej. Film oparty na książce, częściowo inspirowany rzeczywistością, który naprawdę polubiłem. Skoncentrowany na niemieckiej rodzinie…
Spojrzenie na niemiecką rodzinę królewską podczas II wojny światowej. Film oparty na książce, częściowo inspirowany rzeczywistością, który naprawdę polubiłem. Skoncentrowany na niemieckiej rodzinie królewskiej, cesarzach, i na oficerze wysłanym do ich ochrony podczas inwazji III Rzeszy na Europę, prawdopodobnie przed szpiegami. Wszystkie wydarzenia, które miały miejsce podczas jego służby, zostały ujawnione z zaskoczeniem na końcu. Zaskoczenie było przewidywalne, więc nie ukrywali go dla idealnego momentu i aby film nie polegał tylko na nim. Ważne jest, że była to raczej prosta narracja. Chociaż były momenty napięcia. Ogólnie świetna drama. Nie wiedziałem, czego się spodziewać, czy thrillera czy romansu, ale ładnie je wszystkie wymieszał. Oczywiście, Jai był dobry, a także Lily James, ale byłam bardzo pod wrażeniem Christophera Plummera. Ten film był świetny dzięki temu 88-letniemu kanadyjskiemu aktorowi. Wyreżyserowany przez nowicjusza, który poradził sobie z zadaniem. Jedno z udanych dodatków do dramatów związanych z II wojną światową. Zawiera mocną scenę seksualną, inaczej byłby odpowiedni dla wszystkich. Zdecydowanie polecam, jeśli jesteś zainteresowany!