Jest moment w tym filmie, kiedy główny bohater mówi „Kocham ją”. Jego przyjaciel szybko odpowiada: „Spokojnie, stary... mogłaby to być 300-funtowy mężczyzna mieszkający u mamy w piwnicy.” W bardzo…
Jest moment w tym filmie, kiedy główny bohater mówi „Kocham ją”. Jego przyjaciel szybko odpowiada: „Spokojnie, stary... mogłaby to być 300-funtowy mężczyzna mieszkający u mamy w piwnicy.” W bardzo krótkiej chwili między tymi dwoma wypowiedziami pomyślałem: WRESZCIE film o zakochiwaniu się zupełnie niezależnym od genetyki osoby. A potem miażdżący cynizm w dystopijnym świecie, gdzie jest niewiele powodów do życia i jeszcze mniej powodów do nadziei: nawet w koszmarze, gruby mężczyzna jest nie do przyjęcia.