Po dramatycznych wydarzeniach z filmu "Avengers: Wojna bez granic" Iron Man samotnie dryfuje po kosmosie, połowa superbohaterów przestała istnieć, a Kapitan Ameryka próbuje pogodzić się z porażką. Świat już nigdy nie będzie taki sam, a ocaleni muszą nauczyć się żyć w nowych warunkach. Nie wszyscy jednak dają za wygraną. Gdy w bazie Avengers pojawia się Ant-Man, w głowach herosów rodzi się szalony plan zmiany obecnego stanu rzeczy. Czy jest możliwe odwrócenie "Efektu Thanosa" i przywrócenie do naszego świata tych, co odeszli? Iron Man, Kapitan Ameryka, Thor, Hulk, Czarna Wdowa i inni znów się zbierają, aby wyruszyć w pełną przygód podróż po najważniejszych momentach w historii Avengers.
Epiczna Saga Marvela, która rozpoczęła się ponad dziesięć lat temu, budowała się do nieuchronnego starcia z potężnym tyranem Thanosem (Josh Brolin). Zeszłoroczny film Avengers: Infinity War…
Epiczna Saga Marvela, która rozpoczęła się ponad dziesięć lat temu, budowała się do nieuchronnego starcia z potężnym tyranem Thanosem (Josh Brolin). Zeszłoroczny film Avengers: Infinity War przygotował grunt dla długo oczekiwanego finału; Avengers: End Game i wreszcie nadszedł.
Gimly
24. 04. 2019
90%
Avengers: Endgame to mój ulubiony film MCU. To jest także mój ulubiony film roku, ale zobaczyłem tylko dziesięć filmów z 2019 roku, a to jest 22. film Marvel Cinematic Universe, więc to wydaje się o…
Avengers: Endgame to mój ulubiony film MCU. To jest także mój ulubiony film roku, ale zobaczyłem tylko dziesięć filmów z 2019 roku, a to jest 22. film Marvel Cinematic Universe, więc to wydaje się o wiele większa sprawa. Nie mogę powiedzieć, że jest doskonały, są w nim pewne sprzeczne rzeczy w jego własnym czasie, które naprawdę nie wydają się pasować (choć ponowne obejrzenie może mnie przekonać), i nie jest tak, że każdy moment był bezwzględnie najlepszą wersją tego momentu od początku do końca. Ale Boże, to pokochałem to.
courtlynn
02. 05. 2019
Czekaliśmy aż do piątego dnia od premiery w kinach. Początek filmu był powolny, więc nie polecam zabierania małych dzieci poniżej 10 roku życia. Pomimo wszystkich oczekiwań i szumu Avengers Endgame…
Czekaliśmy aż do piątego dnia od premiery w kinach. Początek filmu był powolny, więc nie polecam zabierania małych dzieci poniżej 10 roku życia. Pomimo wszystkich oczekiwań i szumu Avengers Endgame nie zawiódł. Był to doskonały 'koniec' serii. Bardzo dobrze wykonany.
Per Gunnar Jonsson
12. 05. 2019
90%
Te rodzaje filmów należą do niewielu filmów, na które potrafię się dostać do rzeczywistego kina i obejrzeć je. Większość filmów wolę poczekać, aż wyjdą na dysk (najlepiej Ultra HD Blu-ray, jeśli jest…
Te rodzaje filmów należą do niewielu filmów, na które potrafię się dostać do rzeczywistego kina i obejrzeć je. Większość filmów wolę poczekać, aż wyjdą na dysk (najlepiej Ultra HD Blu-ray, jeśli jest dostępny) i obejrzeć je na moim domowym kinie. Więc w ten weekend poszliśmy z dziećmi do kina na film Avengers: Endgame. Muszę powiedzieć, że był o wiele lepszy, ba nawet o wiele lepszy, niż się obawiałem. Naprawdę obawiałem się, że SJW wariaty w Marvelu wykorzystają tę okazję do całkowitej reorganizacji wszechświata Marvela według swojego uznania. Na szczęście to się nie stało. Być może finansowa rzeczywistość ich zawiłych komiksów SJW i Disney, który trochę przesiewa najbardziej skrajnych wariatów z Marvela, tych, którzy nie rozumieją, że filmy o superbohaterach mają służyć zabawie, a nie być ich osobistym kanałem agendowym, zaczynają działać. To był naprawdę bardzo dobry film z dużą ilością akcji, humoru i oczywiście wieloma efektami specjalnymi. Nawet historia miała jakieś sens, przynajmniej w kontekście filmu Marvela, chociaż scenarzyści sięgnęli po podróże w czasie. Film zaczyna się nieco mrocznie i ponuro, ale przypuszczam, że można było się tego spodziewać. Stopniowo się rozjaśniał i potem koniec... no, przynajmniej dla mnie był w większości satysfakcjonujący. Nie byłem zbyt zachwycony „nowym” Hulkiem, chociaż trochę się do niego przekonałem podczas filmu. Thor? O nim lepiej nie mówić. Reszta wesołej ekipy była w dość dobrych rękach i jestem całkiem zadowolony, że nie zobaczyliśmy zbyt wiele z zwykłych wybryków Quilla. Naprawdę nie znoszę tej postaci. Byłem całkiem pozytywnie zaskoczony ogromną i dość fajną bitwą pod koniec. Myślałem, lub raczej miałem nadzieję, że w pewnym momencie po prostu odwrócą całe gówno Thanosa i to by było na tyle, ale zamiast tego dostaliśmy kolejne ogromne starcie, w którym zaangażowało się praktycznie każdy. Bardzo fajna akcja i efekty specjalne. Oczywiście były pewne głupie dziury w fabule. Zawsze, gdy scenarzyści sięgają po podróże w czasie. Oczywistą z nich byłoby oczywiście to, że kiedy wiedzieli, że mają tylko wystarczająco dużo cząstek Pyma, aby zrealizować jedną podróż dla każdej osoby, dlaczego po prostu nie udali się w przeszłość, aby zdobyć więcej już na początku? Zwłaszcza że później dokładnie to zrobili. Ponadto Kapitan Marvel (w swojej nowej fryzurze SJW) przelatuje przez grad ognia, przebija się przez statek Thanosa jakby to było nic i potem boryka się z samym Thanosem? Było trochę tych głupot rozrzuconych wszędzie, ale nie aż tak dużo, abym się tym przejmował. Było kilka ofiar, z których jestem zasmucony dwiema. Myślę, że przynajmniej jedna z nich była zbyteczna i prawdopodobnie związana z agendą. Bardzo nie podobały mi się bzdury z Kapitanem Ameryką na końcu. Nigdy nie był jedną z moich ulubionych postaci, więc nie zależy mi zbytnio, czy jest wokół czy nie, ale ta bzdurna scena płaczu, w której przekazuje swój tarczę „politycznie poprawnej” osobie, była naprawdę zbyteczna. Chyba musiała tam być, aby zadowolić wariatów z Marvela SJW. W każdym razie, moje podsumowanie jest takie, że ten film bardzo mnie rozbawił. Miał wszystko, co dobre, prawdziwych superbohaterów, akcję, efekty specjalne i nie zbyt wiele tego śmiecia, który zalewał Marvela w ostatnich latach.