Pan Meacham, miejscowy rzeźbiarz, od lat bawi miejscową dzieciarnię opowieściami o złowrogim smoku zamieszkującym lasy zachodniego wybrzeża Ameryki. Jego córka Grace, która jest leśnikiem, uważa je za najzwyklejsze bajki… dopóki nie spotyka małego Pete’a. Ten tajemniczy dziesięciolatek twierdzi, że mieszka w lesie sam, bez rodziny, jedynie z ogromnym zielonym smokiem o imieniu Elliott. Z tego co mówi chłopiec, jego niezwykły towarzysz przypomina smoka z opowieści pana Meachama. Grace postanawia dowiedzieć się, skąd pochodzi Pete, gdzie jest jego dom i czy jego smok rzeczywiście istnieje.
Nadzwyczajnie uroczy i pełen przygód Pete's Dragon przechodzi polerowane odrodzenie w stylu młynów dla dzisiejszych dzieci, które nie miały szczęścia żyć, gdy w 1977 roku żywiołowa, animowana…
Nadzwyczajnie uroczy i pełen przygód Pete's Dragon przechodzi polerowane odrodzenie w stylu młynów dla dzisiejszych dzieci, które nie miały szczęścia żyć, gdy w 1977 roku żywiołowa, animowana musicalowa podstawa zrobiła swoje urocze, niezapomniane wrażenie na dzieciach w każdym wieku. Uroczyste i rozbrykane disneyowskie ozdoby są zastosowane do reinterpretacji niegrzecznego chłopca i jego oddanego smoka. Istnieje nawet równowaga odświeżającej nostalgii i dzisiejszej sprężystości oraz magicznego sentymentu, który unosi się nad tym angażującym rodzinny remake z epoki poliestrowej.
Reno
04. 12. 2016
60%
Dla Pete'a domem jest tam, gdzie jest Elliot. Widziałem film z '77 roku wcześniej, więc nic nie przegapię, jeśli w tej nowej wersji coś się zmieniło. Był to całkiem niezły film, więc i ten. Główna…
Dla Pete'a domem jest tam, gdzie jest Elliot. Widziałem film z '77 roku wcześniej, więc nic nie przegapię, jeśli w tej nowej wersji coś się zmieniło. Był to całkiem niezły film, więc i ten. Główna różnica między nimi była głównie w technologii, ale na wszystkich departamentach zanotowano duży postęp. Ten wydawał się bardziej przyjemny niż stary. Wizualnie bardzo dobry, wszyscy aktorzy są świetni, a także lokalizacje, ale historia była za krótka, nie film. Miał ponad 90 minut i cały film wyglądał jak wstęp. Nie było żadnych rozwojów, wszystko było jak na początku. To oznacza, że kontynuacja mogłaby być świetną przygodą lub powinna być.
Gimly
21. 02. 2017
60%
Disneyowskie wysiłki w kontynuacji opowieści po Maleficent są nadal wartościowe. Robi to, co oryginał, tylko lepiej, i chociaż nie jest to genialny film, jest dobrze zrobiony w większości, i ja…
Disneyowskie wysiłki w kontynuacji opowieści po Maleficent są nadal wartościowe. Robi to, co oryginał, tylko lepiej, i chociaż nie jest to genialny film, jest dobrze zrobiony w większości, i ja osobiście polubiłem tytułowego smoka.
r96sk
17. 11. 2020
80%
Pozytywna recenzja. 'Smok Pete' to przyjemny film. Ten remake przynosi wiele emocji dzięki sercowej narracji. Efekty specjalne są ładne, podobnie jak muzyka - szczególnie pod koniec. Obsada nie…
Pozytywna recenzja. 'Smok Pete' to przyjemny film. Ten remake przynosi wiele emocji dzięki sercowej narracji. Efekty specjalne są ładne, podobnie jak muzyka - szczególnie pod koniec. Obsada nie składa się z gwiazd, ale wszyscy wykonują dobrą pracę. Oakes Fegley daje słodki występ jako Pete, chociaż to prawdopodobnie Bryce Dallas Howard jest postacią wyróżniającą się w filmie. Podobała mi się również rola Roberta Redforda jako Meacham, chociaż byłoby miło go zobaczyć wykorzystanego bardziej - to samo można powiedzieć o wszystkich poza Pete'em. Są tu fajne sceny, chociaż film czasem sprawia wrażenie, że czerpie różne elementy z różnych filmów - np. 'Księga dżungli' i 'E.T. Obcy'. Niektóre postacie nie są napisane idealnie, ale nie do tego stopnia, by stało się to irytujące. Poruszający. Zdecydowanie warto obejrzeć.
CinemaSerf
05. 09. 2022
70%
Oakes Fegley jest tu całkiem uroczy jako tytułowy sierota, który samodzielnie udało mu się przetrwać w lesie po wypadku, który zabił jego rodziców. Pewnego dnia ten mini-Mowgli zostaje zauważony…
Oakes Fegley jest tu całkiem uroczy jako tytułowy sierota, który samodzielnie udało mu się przetrwać w lesie po wypadku, który zabił jego rodziców. Pewnego dnia ten mini-Mowgli zostaje zauważony przez strażnika parku "Grace" (Bryce Dallas Howard), który próbuje go wprowadzić do społeczeństwa - i do szkoły. Jak jednak przeżył? No, on opowiada jej wszystko o "Elliott" - smoku! Sceptyczna, no tak - ale gdy wspomni to swojemu własnemu ojcu "Beachamowi" (Robert Redford), wydaje się, że popiera historię chłopca i podczas powrotu do dzikiej przyrody razem napotykają jego nie tak wymyślonego przyjaciela. Muszą jednak być ostrożni - tam na zewnątrz są jacyś niezbyt mili ludzie, którzy chcą schwytać "Elliotta" a przyjazny smok nie jest odpowiednio przygotowany do konfliktu z niegrzecznym drwalem "Gavinem" (wyraźnie poza formą Karl Urban). To całkiem oglądany film, który jest dobrze zrobiony, pozostaje wierny oryginalnej historii - z kilkoma oczywistymi aktualizacjami, ale jest to w gruncie rzeczy krótka historia i rozciągnięcie jej na 1¾ godziny to po prostu zbyt duże wyzwanie. Mówiąc to, to wzruszający film o miłości chłopca, samotności, dobroci i wyobraźni - i chodzi o dorastanie i uczenie się rozwijać się jako osoba również. Efekty wizualne są dobre, narracja płynie dobrze z angażującymi występami i dialogiem, który pozwala postaciom i obrazom zanurzyć nas w świecie "Pete'a". To mi się podobało.