Właśnie oglądałem ten film na Netflixie. Zazwyczaj naprawdę - i mam na myśli _naprawdę_ lubię te francuskie filmy współprodukcyjne Canal+. Ale wydaje mi się, że ten jest wyjątkiem od reguły. Zaczyna…
Właśnie oglądałem ten film na Netflixie. Zazwyczaj naprawdę - i mam na myśli _naprawdę_ lubię te francuskie filmy współprodukcyjne Canal+. Ale wydaje mi się, że ten jest wyjątkiem od reguły. Zaczyna się świetnie, a potem po prostu... staje się brutalny bez wyraźnego powodu; "Zrobiłem to dla lulz" Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam facetów z pistoletami i całe to przemoc, która z tym idzie. Ale to wydawało się bezsensowne. Albo tak się wydawało. Ale ten koniec (ten ostatni.... pół godziny?), to było nieoczekiwane. Nigdy bym się tego nie spodziewał.