SS Rajamouli od czasu Magadheery stał się ambitny pod względem skali i narracji, ale w głębi serca nadal jest twórcą masala i zapewne najlepszym, jakiego mamy obecnie w naszym kraju. Wystarczy…
SS Rajamouli od czasu Magadheery stał się ambitny pod względem skali i narracji, ale w głębi serca nadal jest twórcą masala i zapewne najlepszym, jakiego mamy obecnie w naszym kraju. Wystarczy spojrzeć, jak każda główna postać w Baahubali dostaje swoje własne heroiczne wprowadzenie, aby zdać sobie sprawę, jak uważnie jest dostrojony do pulsu publiczności i wie, który przycisk wcisnąć, aby ich skłonić do oklasków. Podziwiamy siłę bohatera, kiedy wyrywa ogromny Shivalingam i niesie go do wodospadu; jesteśmy pod wrażeniem piękna bohaterki, a później jej odwagą; jesteśmy podekscytowani, kiedy widzimy starzejącego się wojownika, który pokazuje swoje umiejętności z mieczem i przerażeni widząc złoczyńcę powalającego dzikiego byka z gołymi rękami, a poruszani innym prowadzącym przemówienie, nawet gdy jesteśmy zszokowani jej wyglądem. To są wspaniałe masala momenty, a Rajamouli filmuje te sceny w podnoszący na duchu sposób i pakuje je w regularnych odstępach, tak że jesteśmy nieustannie w zachwycie.