Czasami niepewny, ale „16 Blocks” dostarcza wystarczająco dobry thriller - taki, który mogę powiedzieć, że mi się podobał. Bruce Willis i Mos Def dobrze się dublują jako Jack i Eddie. Szczególnie…
Czasami niepewny, ale „16 Blocks” dostarcza wystarczająco dobry thriller - taki, który mogę powiedzieć, że mi się podobał. Bruce Willis i Mos Def dobrze się dublują jako Jack i Eddie. Szczególnie podoba mi się wygląd Willisa przez większość filmu, naprawdę wygląda jak jego postać - dobre aktorstwo, ale także ładny makijaż itp. Mos Def jest solidny, pamiętam, że podobał mi się, gdy pojawił się w „Dexterze” - tutaj oceniam go mniej, tylko z powodu irytującego głosu, który czasem bardzo denerwuje. Mówiąc o tym programie telewizyjnym Showtime, sam Angel Batista (David Zayas) również występuje, co jest fajne. David Morse z kolei gra OK złoczyńcę - obsada mogłaby być większa dla antagonisty, ale inaczej. Żaden z wątków nie jest zaskakujący czy zaskakujący, każde skrzyżowanie, które się pojawia, jest dość proste do przewidzenia, dokąd zmierza. Może to tylko moje odczucie, ale jest chwila w autobusie, gdzie wydaje się, że Jack zamierza ujawnić jakieś niewiarygodne tajne plany, ale ostatecznie przechodzi to w dziwnie nic. To może tylko ja. Ogólnie jednak myślę, że z tym filmem spędzicie zadowolone 105 minut - przynajmniej ja tak zrobiłem.