Anthologyczny horror był całkiem w porządku, pierwsza część „Lot 249” była najlepsza ze względu na obsadę (Slater, Buscemi, Moore) i również podobał mi się „Lover's Vow”, chociaż efekty…
Anthologyczny horror był całkiem w porządku, pierwsza część „Lot 249” była najlepsza ze względu na obsadę (Slater, Buscemi, Moore) i również podobał mi się „Lover's Vow”, chociaż efekty animatroniczne nie były najlepsze. Jednakże część „Cat from Hell” naprawdę ciągnęła film w dół, prawie zasnąłem kilka razy podczas tej części, chociaż zakończenie tej historii było obrzydliwe. Okalająca historia była w porządku z zabawnym zakończeniem, myślę. **3,5/5**