Audrey Hepburn zachwyca jako niezapomniana postać kina - Holly Golightly - w czarującej, romantycznej komedii, która zdobyła dwa Oscary, inspirowanej bestsellerową powieścią Trumana Capote'a. Holly to młoda, wyemancypowana dziewczyna, marząca o lepszej przyszłości w Nowym Jorku. Na razie musi polegać na wsparciu finansowym od swoich wielbicieli. Jej plany zmienią się, gdy poznaje początkującego pisarza Paula, który przeprowadza się do jej mieszkania.
Nie wiem, jak mogłem tak długo obejść się bez obejrzenia tego filmu, ale niedawno obejrzałem go po raz pierwszy. W większości jest dosyć zabawny. Audrey Hepburn jest magnetyczna, a Patricia Neal…
Nie wiem, jak mogłem tak długo obejść się bez obejrzenia tego filmu, ale niedawno obejrzałem go po raz pierwszy. W większości jest dosyć zabawny. Audrey Hepburn jest magnetyczna, a Patricia Neal równie dobra. Myślałem, że George Peppard mógłby włożyć do swojej roli więcej energii lub emocji. Reszta obsady jest solidna, zwłaszcza kot.
CinemaSerf
24. 06. 2022
70%
Audrey Hepburn jest na szczycie swojej kariery jako dysfunkcyjna społeczniczka "Holly", która ma słabość do dość stojącego "Paula" (George Peppard), który wprowadza się do ich bloku. Jest artystą w…
Audrey Hepburn jest na szczycie swojej kariery jako dysfunkcyjna społeczniczka "Holly", która ma słabość do dość stojącego "Paula" (George Peppard), który wprowadza się do ich bloku. Jest artystą w co można tylko opisać jako impas, i bez wahania, choć trochę nieśmiało, wchodzi w jej szalony i pełen życia świat. Twierdzi, że przypomina jej brata, ale oczywiście czas i wydarzenia szybko zmieniają tę dynamikę. Ale oboje mają dość ciężkie tajemnice w swoich szafach, a wyzwaniem dla nich obojga będzie nie pozwolić, aby to zepsuło to, co mogłoby być rozwijającym się romansikiem! Poza legendarną piosenką "Moon River" jest to w zasadzie szybko rozwijające się studium charakterów dwóch osób z tak wieloma złożonościami osobowości, jakie tylko można mieć. Dialog jest często naprawdę zabawny; sytuacje - choć czasami trochę krępujące - nie mogą nie wywołać uśmiechu, podobnie jak spójność zapewniana przez ich ciągle narzekającego sąsiada z góry. Czas nie był zbyt łaskawy dla niektórych stereotypów - zwłaszcza Mickey Rooneya "Yunioshi", ale brane w kontekście czasu, jest wciąż zabawne, a nawet pikantne i przyjemne do oglądania.