To miało na mnie jako dziecko GŁĘBOKI efekt i nie tylko dlatego, że chciałem drewnianego Indianina... i nadal szczerze go chcę. Ale także dlatego, że historie były po prostu zabawne. Straszna zabawa,…
To miało na mnie jako dziecko GŁĘBOKI efekt i nie tylko dlatego, że chciałem drewnianego Indianina... i nadal szczerze go chcę. Ale także dlatego, że historie były po prostu zabawne. Straszna zabawa, gdy jesteś małym dzieckiem. Nie tak straszna zabawa, gdy jesteś dorosły, ale... zabawa. Dorastałem na wsi w Ameryce w latach 80., rodzice naprawdę nie cenzurowali, zabierali cię na Robocopa i Koszmar z ulicy Wiązów, bo wtedy bardziej wierzyli w dzieci. Jakoś to się zmieniło. Naprawdę nie pamiętam wyjścia do kina na ten film. Pamiętam kreskówkę z segmentem jeziora. Pamiętam, że pewnego dnia na HBO go obejrzałem, i całkowicie pamiętam, jak go wypożyczałem na nocowanie. I zawsze było to zwycięstwo, zwłaszcza gdy wiedziałeś, że drugie dziecko go jeszcze nie widziało. Było to jak martwe zło II w moich latach szkolnych. Jeszcze tego nie widzieli? Tak, wypożyczamy to, polubisz to. Więc nadal ma to miejsce w moim sercu i kiedy to oglądam, nadal jest to zabawne. Nadal jest to pełne wyobraźni. Nadal jest to rozrywka.