Koncepcja ma duży potencjał, ale 'Meet the Robinsons' wydaje się skomplikowany i pospieszny. Pierwsza godzina jest nudna, dopiero gdy przychodzi (należy przyznać, dobry) zwrot, trochę się poprawia.…
Koncepcja ma duży potencjał, ale 'Meet the Robinsons' wydaje się skomplikowany i pospieszny. Pierwsza godzina jest nudna, dopiero gdy przychodzi (należy przyznać, dobry) zwrot, trochę się poprawia. Jeśli wyeliminujesz główne części, zostaną ci dobre rzeczy - przesłanie, zwrot, środki są tylko niektóre z nich. Niestety, wszystko, co otacza pozytywne rzeczy, to wszystko cofa. Obsada też nie jest wspaniała. Fajnie jest zobaczyć film Disneya, zwłaszcza z tego okresu i wcześniej, dać nowym głosom szansę; zamiast dawania ról zwykłym podejrzanym. Niestety, żaden z tej obsady nie jest zapadający w pamięć - przynajmniej dla mnie. Matthew Josten ma jedną lub dwie zabawne sceny jako Goob, mogliby z nim zrobić więcej. Animacyjnie jest w porządku, chociaż niektóre momenty nie zestarzały się niesamowicie. Koniec piosenki od Roba Thomasa jest miły. Ogólnie jednak nie jest to film, który mogę szczerze powiedzieć, że mi się podobał. Nie miałbym nic przeciwko remake'owi, gdyby poprawili wykonanie.