Zdecydowanie bardziej przyjazna dla rodzin opowieść z świata Quasimodo. 'Dzwonnik z Notre Dame II' nie jest niczym strasznym, nie mam do niego antypatii, ale trochę zawodzi łagodniejszą fabułą,…
Zdecydowanie bardziej przyjazna dla rodzin opowieść z świata Quasimodo. 'Dzwonnik z Notre Dame II' nie jest niczym strasznym, nie mam do niego antypatii, ale trochę zawodzi łagodniejszą fabułą, gorszą muzyką/punktem oraz mniej interesującymi głównymi postaciami. Animacja zdecydowanie spada, wszyscy aktorzy na ekranie wyglądają nieco gorzej. Tom Hulce pozostaje solidny jako główny mężczyzna, podczas gdy Jennifer Love Hewitt to przynajmniej duże nazwisko, które przypisuje się filmowi; jej rola, Madellaine, jest bardzo niewystarczająco rozwinięta. Michael McKean jest oczywiście znaczący, ale niestety jego Sarousch to bardzo podstawowy czarny charakter. Fabuła tego filmu jest tym, co go zawodzi, kiedy tworzą niewiarygodnie mało pomysłową historię dotyczącą dzwonu o nazwie La Fidèle. Jeśli to nie wystarczyło, główny punkt fabularny dotyczący dzwonu jest totalną ucieczką od odpowiedzialności. Przynajmniej ograniczyli czas trwania filmu do 68 minut, co uchroniło mnie od poczucia nużącego przeciągania; gdyby trwał dłużej, oceniałbym go znacznie gorzej. Nie jest to w ogóle dobre, ale istnieje wiele innych kontynuacji animowanych filmów Disney, które są gorsze.