Z jego synem, który włóczy się po Europie, bogaty "Greenleaf" (James Rebhorn) spotyka tytułową postać (Matt Damon), któremu zleca podróżowanie - pierwszą klasą - w celu odnalezienia "Dickiego" (Jude…
Z jego synem, który włóczy się po Europie, bogaty "Greenleaf" (James Rebhorn) spotyka tytułową postać (Matt Damon), któremu zleca podróżowanie - pierwszą klasą - w celu odnalezienia "Dickiego" (Jude Law) i przywiezienia go do domu. Uda mu się przedstawić swą zdobycz i jego dziewczynę "Marge" (Gwyneth Paltrow) na plaży włoskiej riviery i sugerując, że oboje studiowali na Princeton, udaje mu się wywalczyć zaproszenie na lunch. Teraz "Tom" zrobił tutaj swoje badania. Wie, że "Dickie" kocha jazz, więc udając niedawno nabyte zainteresowanie muzyką, udało mu się kompleksowo wkomponować się w ich życie. Pojawienie się ich kolegi "Freddiego" (Philip Seymour Hoffmann) potrafi zdezorientować bogatego mężczyznę, który dochodzi do wniosku, że chce pozbyć się swojego nowo nabytego pasożyta. Następnie "Dickie" wydaje się robić wszystko, aby być samotny jak Greta Garbo, a "Tom" udziela początkowego wsparcia dla "Marge" zanim się rozstaną. Teraz wiemy, co się stało, więc nie jesteśmy zbyt zaskoczeni, kiedy widzimy, jak "Tom" zaczyna żyć życiem, które zawsze chciał, łączy się z "Meredith" (Cate Blanchett), którą poznał na łodzi, i rozpoczynają się oszukańcze igraszki. Jedna kłamstwo nigdy nie wystarczy i powrót "Freddiego" oraz przypadkowe spotkanie z "Marge" w operze zaczynają sprawiać problemy dla "Toma", które tylko się pogłębiają, gdy przybywa "Greenleaf" chcący wiedzieć, co tu się właściwie dzieje... To jedno z tych charakterystycznych dramatów kryminalnych, które startują na wysokich obrotach i wykorzystują solidną obsadę, aby utrzymać dynamikę aż do zakończenia, które wydało mi się trochę zbyt szczęśliwe ale wciąż dobrze działa. Damon jest w dobrej formie i nie trudno zrozumieć, dlaczego Jude Law również zrobił na początku wrażenie. Paltrow jest na początku niedostatecznie wykorzystana, ale stopniowo wchodzi w swój element w miarę jak fabuła się zagęszcza, a na końcu jest przyjemne napięcie dotyczące jej zakończenia. Fotografia jest elegancka i stylowa, dobrze ilustrująca sceny, w których ci roszczeniowi i złośliwi ludzie się znajdują, jest trochę humoru i świetny jazz, aby dodać smaku temu wyśmienitemu thrillerowi.