„Betty“ (Béatrice Dalle) i „Zorg“ (Jean-Hugues Anglade) żyją szczęśliwym życiem nad morzem. Ich utopijne istnienie zostaje wyrwane z równowagi przez jej relację z jego wymagającym szefem, który…
„Betty“ (Béatrice Dalle) i „Zorg“ (Jean-Hugues Anglade) żyją szczęśliwym życiem nad morzem. Ich utopijne istnienie zostaje wyrwane z równowagi przez jej relację z jego wymagającym szefem, który potrzebuje, aby wszystkie ich bungalowy zostały pomalowane w zamian za umorzenie czynszu. Następnie dochodzi do jednej z najlepszych scen w kinematografii, zanim udamy się mieszkać do jednej z jej przyjaciółek, którego chłopak właśnie odziedziczył sklep z pianinami i tam nasza kochana para się zatrzymuje. Nadal mają głowy w chmurach i gdy nie chodzą nago, nie uprawiają seksu, nie piją wina - on powinien pisać książkę. Ha! Mało prawdopodobne - zwłaszcza gdy prawie niezauważalnie, na początku, zaczynamy sobie uświadamiać, że „Betty“ staje się chora. Jej zrozumienie rzeczy nie jest takie, jak kiedyś, a jej charakter zmienia się w coś, z czym biedny „Zorg“ ma trudności się pogodzić - pomimo jego nieustającej miłości do niej. Widzimy tu sprawy z obu perspektyw i tutaj film ożywa. Ich odpowiednie racje stają się dwuznaczne, ich zachowanie bardziej niestabilne - faktycznie cały ich sposób życia, który dotychczas był tak skutecznie nieustrukturyzowany, może teraz być rzeczą, która sprawia trudności, może nawet niemożliwe, gdy denouement grozi tragedią. Jest tu wiele nagiego ciała, ale po około pięciu minutach, jak często bywa w europejskim kinie, zostaje to wchłonięte przez historię, która jest pełna charakteru i siły. Sugeruje miłość, pożądanie i radość, ale w końcu zaczyna sugerować coś innego - wrażliwość. Jest trochę za długi, ale po pół godzinie Dalleowi udało się zainteresować publiczność i może z powodu nich lub może mimo nich, miałem wrażenie, że chcę dla nich czegoś dobrego. Szczęście, zadowolenie, miłość - wszystkie te rzeczy, które zdają się być nieuchwytne. Czy mogą osiągnąć coś satysfakcjonującego? Miesza lekkość i puszystość z intrygującym i czasami dość dającym do myślenia, i pokazuje nam obie strony monety bezradności, której oglądanie czasami jest dość poruszające.