Dobry film, pełen detali i historycznej wiarygodności, ale boleśnie długi bez potrzeby. Już widziałem dwa z najbardziej renomowanych filmów Akiry Kurosawy i szczerze mówiąc, nadal nie rozumiem,…
Dobry film, pełen detali i historycznej wiarygodności, ale boleśnie długi bez potrzeby. Już widziałem dwa z najbardziej renomowanych filmów Akiry Kurosawy i szczerze mówiąc, nadal nie rozumiem, dlaczego ten japoński reżyser jest tak często uważany za geniusza kina. Jego filmy są dość dobre, są starannie wykonane, zwraca się dużo uwagi na detale, ale nie są szczególnie niezapomniane… tak myślę. Ten film jest adaptacją fabuły „Króla Leara”, Shakespeare’a: władca, w środku japońskiej ery feudalnej, postanawia się wycofać i podzielić swoje ziemie, władzę i zamki między swoich trzech synów. Tylko jeden z nich się nie zgadza i ostrzega go, że mało prawdopodobne jest, że pozostaną razem jako bracia, co wywołuje gniew starego ojca. Jednak przyszłość potwierdza słowa młodszego syna, gdy dwaj starsi bracia gardzą swoim ojcem i konflikty się zaczynają. Oszołomiony i towarzyszony tylko przez błazna, stary człowiek kończy szalony, podczas gdy bracia walczą między sobą. Nie będę mówić o obsadzie, ponieważ nie znam tych aktorów. Mogę tylko powiedzieć, że dobrze pracowali, w kontekście i typie filmu, o którym rozmawiamy. Jest nadmierna stylizacja, zarówno pod względem interpretacji, jak i dialogów, które brzmią teatralnie, wymuszenie, ale nie wiem, czy to było celowe. Na poziomie technicznym film ma wiele punktów na swoją korzyść, zaczynając od doskonałej kinematografii, bardzo kolorowej i z dobrym oświetleniem. Zestawy są znakomite, zwłaszcza zamki, odtworzone do najmniejszego szczegółu, a kostiumy są również dobre, piękne i historycznie wiarygodne. Nie sądzę, że byłbym niesprawiedliwy, mówiąc, że ten film prawdopodobnie ma jedne z najlepszych scen wojennych w filmach historycznych z Japonii. Nie ma żadnego CGI, efekty specjalne zostały użyte rozważnie, a wojna została odtworzona tak autentycznie, jak to możliwe, z setkami statystów ubranych po królewsku i dużym wysiłkiem ze strony produkcji. Dla historyka nie można chcieć więcej. Dużym problemem tego filmu jest to, że nie został stworzony, aby bawić, ale aby skłonić do myślenia, i jest pełen scen i sekwencji zaprojektowanych tak, aby zmusić widza do zastanowienia się nad tym, co oglądają. To coś, co mogłoby działać, gdyby niekiedy nie było zbyt zagadkowe. Widz musi zrozumieć, co reżyser chce przekazać, a to często się nie udaje. Ponadto, jest to film, który nie oszczędza widza: zaczyna się bardzo dobrze, kończy bardzo dobrze, ale wszystko pomiędzy jest nieznośnie przedłużone i rozciągnięte. To, co można powiedzieć lub zrobić w dwie minuty, jest robione w pięć minut, i jest wiele dialogów i scen, które wydają się nie mieć żadnej funkcji poza tym, że film trwa dłużej.