W korporacyjnie kontrolowanej przyszłości ultra-nasilny sport znany jako Rollerball reprezentuje świat, a jeden z jego potężnych sportowców postanawia stawić czoła tym, którzy chcą go wyeliminować z gry.
Norman Jewison i William Harrison rozwijają krótką opowieść Harrisona w pełnometrażowy film fabularny, z doskonałymi rezultatami. Akcja rozgrywa się w 2018 roku, a świat jest globalnym państwem…
Norman Jewison i William Harrison rozwijają krótką opowieść Harrisona w pełnometrażowy film fabularny, z doskonałymi rezultatami. Akcja rozgrywa się w 2018 roku, a świat jest globalnym państwem korporacyjnym, hegemonią sześciu rządzących karteli. Nie ma wojen, ubóstwa itp., więc kartele dostarczają antidotum na nagromadzone frustracje w postaci Rollerballa, krwiożerczego sportu arenowego, w którym nie ma litości. Ale gdy numer jeden w sporcie, Jonathan E, staje się wolnym duchem i zbyt wielki dla sportu, korporacje postanawiają go wycofać...
CinemaSerf
07. 07. 2024
60%
Film Rollerball to gwałtowny, szybki i bezlitosny sport, a „Jonathan E” (James Caan) to jego uznany bohater. Dominujący i popularny, tłum go kocha - ale jego szef „Bartholomew” (John Houseman) mówi…
Film Rollerball to gwałtowny, szybki i bezlitosny sport, a „Jonathan E” (James Caan) to jego uznany bohater. Dominujący i popularny, tłum go kocha - ale jego szef „Bartholomew” (John Houseman) mówi mu, że nadszedł czas na emeryturę. Ich świat jest rządzony przez duże korporacje, których nie można łatwo przeciwstawić - ale „Jonathan” nie zamierza grać według zasad. Nie zamierza poświęcić swojej sławy, fortuny i adoracji bez wyznaczenia własnych warunków. Jednym z nich jest ponowne spotkanie z żoną (Maud Adams), która została z pozoru „przeniesiona” na żądanie innego wielkiego szefa firmy. Stara się również dowiedzieć, kto stoi za jego zwolnieniem - i dlaczego, na szczęście ma pomoc od „Cletusa” (Moses Gunn) w tej konkretnej misji, gdy jego opcje się zawężają, a „Bartholomew” staje się coraz bardziej groźny. Sceny akcji z piłką i łyżwiarzami ścigającymi się po torze są bardzo ekscytujące do oglądania z intensywną fotografią i mnóstwem szybkich upadków, ale reszta to tak jakby z „Uciekaj, zabij, Logan” z Housemanem, który naprawdę potrafił grać tylko jedną rolę. To dobrze działało w „Papierowej goni” (1973), ale tutaj jest po prostu trochę rozczarowujące. Caan wkłada serce i duszę w historię, ale jest zbyt wiele dziur, aby rezonowało poza oczywistym i raczej niewyważonym atakiem na sterylne autorytaryzmy, które przypominają nam Nerona i styl Koloseum rozrywki dla posłusznych (albo inaczej!) mas. Jest w porządku - ale nic więcej.