Istnieje tajne stowarzyszenie, które żyje między nami. Nie są to ludzie ani zwierzęta, ale coś pomiędzy. W imię dobrej telewizji dziennikarka Karen White (Dee Wallace) tworzy więź z seryjnym mordercą…
Istnieje tajne stowarzyszenie, które żyje między nami. Nie są to ludzie ani zwierzęta, ale coś pomiędzy. W imię dobrej telewizji dziennikarka Karen White (Dee Wallace) tworzy więź z seryjnym mordercą Eddie Quistem (Robert Picardo). Ale gdy spotkanie dwóch zbliża się, ledwo to kończy się fatalnie i psychologicznie szkodzi Karen. Jej psycholog zaleca, aby spędziła trochę czasu ze swoim mężem w odległym ośrodku rekonwalescencyjnym, ale gdy tam dotrze, wydaje się, że wszystko nie jest takie, jak się wydaje. Naprawdę świetny film o wilkołakach, jeden z najlepszych, The Howling - w oczach niektórych - stracił nieco ze swojego pazura z powodu licznych sequeli i naśladowców, ale jego znaczenie nigdy nie blednie. Często zapomina się, że The Howling zmienił DNA wilkołaka na lepsze, wymyślił własne owłosione bestie, odmawiając kopiowania przeszłych skarbów z czasów klasycznych. Ale reżyser Joe Dante okazuje największy szacunek tym, którzy wcześniej jedli przy stole Lycan, nazywając wielu bohaterów swojego filmu imionami reżyserów filmów o wilkołakach. Miłe. Inną rzeczą, którą zapomniano, mimo w żadnej części z powodu premiery An American Werewolf in London później w roku, jest to, że film Dante'a często ma język w krwawym policzku. Cieszy się, że jest parodią podgatunku horroru, podczas gdy niektóre wizualizacje komediowe są pysznie i świadomie suche. Ale to przecież film grozy, więc dostarcza strachów i nerwowych dreszczy, nawet podkręcając atmosferę seksualną. Te wilkołaki są całkowicie bestialskie, a w ludzkiej formie lubią mieć swoje tajne drugie połówki. To tylko kolonia na razie, ale dominacja wszystkich ludzi jest zdecydowanie atrakcyjna i na porządku dziennym. Fani horroru czasem wpadną w debatę o efektach wizualnych mistrzów Roba Bottina i Ricka Bakera, kto jest lepszy? Naprawdę nie ma to znaczenia, obaj są geniuszami swojego fachu. Bottin jest tu w fotelu, podczas gdy Baker służył jako konsultant przed zrobieniem swojej roboty w An American Werewolf in London. Sekwencje transformacji są doskonałe i do dzisiaj trzymają się jako genialna praca rzemieślnicza, żadnych tanich trików z CGI. Nie, nie. The Howling jest przerażającym, sexy i zabawnym filmem, a znając Dantego - być może nawet polityczny. Radosny film o wilkołakach, którego wpływ na horror zawsze powinien być szanowany. 9/10