Shinichi Sakurai pragnie tylko odrobiny spokoju i ciszy. Niestety Hana Uzaki - zadziorna dziewczyna z niższej klasy ma inne plany. Chce tylko drażnić starszego kolegę i spędzać z nim czas. Dzięki swojemu urokowi i wytrwałości, może to być początek pięknego związku!
Uwielbiam elementy życia codziennego w tej pierwszej części, ale Uzaki sama w sobie jest dla mnie trochę irytująca. Jako cichy i pasywny człowiek mam trudności z identyfikacją z otwartymi postaciami,…
Uwielbiam elementy życia codziennego w tej pierwszej części, ale Uzaki sama w sobie jest dla mnie trochę irytująca. Jako cichy i pasywny człowiek mam trudności z identyfikacją z otwartymi postaciami, które nie dbają o to, co inni myślą wokół nich.
DallasBob
19. 09. 2021
100%
Co mogę powiedzieć? Podoba mi się ten serial...BARDZO. Jestem facetem i zazwyczaj nie oglądam zbyt wiele anime skierowanego, powiedzmy, do "młodszych grup wiekowych". Lubię, gdy oglądanie animacji…
Co mogę powiedzieć? Podoba mi się ten serial...BARDZO. Jestem facetem i zazwyczaj nie oglądam zbyt wiele anime skierowanego, powiedzmy, do "młodszych grup wiekowych". Lubię, gdy oglądanie animacji jest pełne skaczących żeńskich części, kobiecych krzywizn, niesamowitych efektów specjalnych i lepszego starcia. To anime, Uzaki-chan Wants to Hang Out! (Uzaki-chan wa Asobitai!), nie pojawiło się na moim radarze aż do momentu, gdy a-hole liberalni lewicowcy w mediach społecznościowych z USA próbowali negatywnie krytykować wykorzystanie cech fizycznych postaci Uzaki-chan; jej piersi. To jest wszystko, co, według ich uprzedzonej cynicznej perspektywy, widzieli. Postać była używana do zainspirowania męskiej populacji do oddawania krwi. Ale to nie wydawało się mieć znaczenia dla ograniczonego tyrańskiego tła SJW feministek. Byłem zachwycony po prostu, gdy kraj zdecydował się zignorować bzdury z mediów społecznościowych i zachować obraz jako promocyjny. Po rozwiązaniu tej sytuacji, poszedłem na znaną stronę prezentującą animacje i przyjrzałem się postaci oraz serialowi. Po obejrzeniu kilku pierwszych odcinków wiedziałem, że ci palantowi z mediów społecznościowych (mają niebieskiego ptaka jako symbol), którzy narzekali na postać, nie mieli pojęcia o poziomie dobroci, jaką postać Uzaki-chan posiadała. Ku mojemu zdziwieniu show mnie wciągnęła. Podobało mi się wszystko w tym serialu. Podobało mi się, jak Uzaki-chan była otwarta. Podobało mi się, jak denerwowała męskiego protagonistę swoim zachowaniem poza normą społeczną. Podobały mi się sytuacje, w które Uzaki swoim zachowaniem ich wpędzała; szczególnie gdy upokarzały Sakuraia. Podobali mi się zarówno przyjaciele obu głównych postaci, jak i to, że próbowali połączyć Uzaki i Sakuraia w parę. Podobało mi się, jak obaj główni bohaterowie mieli trudności z przyznaniem się do siebie, jak bardzo walczą (bezskutecznie) z przyznaniem się do tego. Przede wszystkim, KOCHAM to, że nie ma w tym ani uncji SJW, feminizmu, ani >eghk< krytycznej teorii ras. TAKA ulga. To po prostu rozrywka; i jest to TAKIE odświeżające. Jestem bardzo ciekawy następnego sezonu. Myślę, że będzie interesujący.