Po kilku odcinkach stało się lepiej. Wiele rzeczy wydawało się wymuszone, sztywne, i brakowało wystarczającej dozy zawieszenia niewiary (ta magiczna iskra). Ale było wystarczająco dobre, żeby mnie…
Po kilku odcinkach stało się lepiej. Wiele rzeczy wydawało się wymuszone, sztywne, i brakowało wystarczającej dozy zawieszenia niewiary (ta magiczna iskra). Ale było wystarczająco dobre, żeby mnie zatrzymać w oglądaniu i bardziej mi się podobało w miarę jak to szło. Nie podobał mi się jednak układ zdarzeń. Nie mogę się doczekać fanowskiej edycji ułożenia zdarzeń w kolejności chronologicznej. To właśnie to coś, co trudno opisać słowami. Czujesz, że to wszystko jest fałszywe, czy to aktorstwo, synchronizacja, praca kamery, praca na linie, choreografia czy cokolwiek innego. Bliszcze raczej do kronik Shannary niż Gry o tron w zawieszeniu niewiary. Albo do Świata Warcrafta (film) zamiast Władcy Pierścieni.