Kolejna ponura kopia Walking Dead. Jak można było to tak źle zrobić? Udało mi się przejść większość pierwszego nużącego odcinka, zanim poszedłem spać. Zacznijmy od słabej historii. Historia, która…
Kolejna ponura kopia Walking Dead. Jak można było to tak źle zrobić? Udało mi się przejść większość pierwszego nużącego odcinka, zanim poszedłem spać. Zacznijmy od słabej historii. Historia, która sprawia, że postać Ricka Grimesa wygląda kruchą, impulsywną, jednocześnie niezdecydowaną i niespójną. Pierwsza scena pokazuje, jak Rick odcina sobie własną rękę, aby uciec od swoich porywaczy, tylko po to, by kilka minut później zasnąć półprzytomny. To bardzo słabo przemyślany plan, który w żaden sposób nie odzwierciedla sprytnego, strategicznego przywódcy, tak przekonująco zaprezentowanego w głównej serii.