Ray Donovan można streścić jednym słowem: 'Bunchy.' Ta postać niesie cały serial. Być może kiedyś będzie spin-off zatytułowany The Bunchy Bunch. Możemy tylko mieć nadzieję. Inne postacie są też w…
Ray Donovan można streścić jednym słowem: 'Bunchy.' Ta postać niesie cały serial. Być może kiedyś będzie spin-off zatytułowany The Bunchy Bunch. Możemy tylko mieć nadzieję. Inne postacie są też w porządku. Mickey Donovan ciągle wpada w kłopoty, a Terry to kochany bokser. Ray jest człowiekiem małych słów i potrafi rozwiązać każdą sytuację swoją kijem do baseballa. Biedna Abby zawsze jest oszukiwana, a dzieci Ray'a, Bridget i Conner, czasem trochę się denerwują na swojego szorstkiego, zdradzieckiego ojca. Jest też ekscytujący przyrodni brat Darrell, który został spłodzony przez Mickeya z kochanką. Dodajmy do tego kilka innych postaci pobocznych i mamy całkiem zabawną serię, która teraz jest w 6. sezonie. Jak szybko to mija. Więc przyjdźcie dla Bunchy'ego i zostańcie dla bostońskich akcentów i pedofilskich księży.