Lyne Chardonnet

Można by pomyśleć, że Lyne Chardonnet została obdarowana przez bogów i miała żyć długie, udane i szczęśliwe życie. Naprawdę miała wszystko, aby tak było. Blondynka o wąskiej talii i promiennej urodzie, z dobrym wykształceniem aktorskim, powinna stać się gwiazdą filmową i na pewno nią byłaby, gdyby urodziła się dwadzieścia lat wcześniej, czyli przed francuską Nową Falą, gdy jeszcze takie typy jak ona były w popycie. Otrzymała jedną lub dwie role, w których mogła zabłysnąć, takie jak Jacotte, którą pięknie zagrała w eleganckim filmie 'Benjamin' Michela Deville'a u boku Pierra Clémentiego jako dziewicy Benjamina i Michela Piccoli jako jego mentora (1967), czy tragiczna młodsza siostra Marie Vetsera w wersji 'Mayerling' Terence'a Younga (1968). Jednak pomimo obiecującego debiutu, role szybko zmalały do zera: kilka krótkich występów jako blond hostessa, blond sekretarka czy nawet (blond?) zakonnica! Lyne Chardonnet zasługiwała na więcej. Urodziła się w Paryżu w ostatnich latach II wojny światowej fakirowi Léopoldowi Chardonnetowi i jego żonie Ellen Shapiro, pochodzenia irlandzkiego. Już w wieku pięciu lat Lyne tańczyła.