Catherine Clinch jest tutaj świetna jako powściągliwa, ale ciekawa "Cáit". Jej matka spodziewa się wkrótce dziecka, więc zostaje wysłana, by zamieszkać u rolników "Eibhlín" (Carrie Crowley) i jej…
Catherine Clinch jest tutaj świetna jako powściągliwa, ale ciekawa "Cáit". Jej matka spodziewa się wkrótce dziecka, więc zostaje wysłana, by zamieszkać u rolników "Eibhlín" (Carrie Crowley) i jej męża "Seána" (Andrew Bennett). Podczas gdy matka jest otwarcie przyjacielska, ojciec jest bardziej powściągliwy, gdyż młoda dziewczyna musi się oswoić z nowym otoczeniem. Sprawiedliwe jest powiedzieć, że jej prawdziwi rodzice troszczą się o nią, nie są źli ludzie - ale często była pozostawiona sama sobie i dlatego przychodzi tutaj nieśmiała i odizolowana. "Eibhlin" postanawia, że musi się zrelaksować i dopasować, i jasno stwierdza, że nie ma tajemnic i że otwartość i szczerość muszą być na porządku dziennym. Jednakże, kiedy "Cáit" poznaje miejscowych ludzi, odkrywa, że rodzina, w której mieszka, ukrywa jedno wielkie tajemnica. Czy ujawnienie tego tajemnicy może zbliżyć ich trójkę jeszcze bardziej? To pięknie sfilmowany i delikatnie tempowany film, z minimalną ilością zbędnego dialogu, który pozwala postaciom oddychać i rozwijać się. Historia jest po prostu nieskomplikowana z minimum sentymentalizmu i melodramatu, ale nadal dostarcza nam obserwację miłości - w jej wielu postaciach - a także rozpaczy i optymizmu. Warto zauważyć także występ Michaela Patrica jako dość grubiańskiego "Da" (gasi swoją papierosa na talerzu) - pomaga on wprowadzić wiele kontekstu do postawy i zachowania jego młodej córki. Nie byłem przekonany do tego, gdy siadłem, by go obejrzeć, ale zdecydowanie warto poświęcić półtorej godziny na ten film.