Kingdom: Ashin of the North 킹덤: 아신전

Ashin z Północy to produkcja z Korei Południowej z 2021 roku. Trwa godzinę i trzydzieści dwa minuty, i, powiedzmy to szczerze, to fajny kawałek kinematografii. Na końcu 2. sezonu serialu "Kingdom", widzowie odkryli nową i tajemniczą postać: Ashin. I jak to zawsze bywa na finałach sezonów, pojawiają się nowe pytania bez odpowiedzi. To historia zdrady, magii, wojny, zombie i zemsty. Ashin to film, który warto obejrzeć, ponieważ wprowadza nas do serii Kingdom dostępnej na Netflixie. Czy Ashin dokona zemsty? I dlaczego jej potrzebuje? Wszystkie szczegóły na

Bardzo podobało mi się stopniowe wprowadzenie w temat i zombie, ale ten rodzaj wprowadzenia wydawał się zbyt długi i trwał przez kilka odcinków bez żadnych ruchów w fabule. Było trochę oczywiste, że zostało to zrobione celowo, aby opóźnić postęp do Sezonu 2. Tymczasem Sezon 2 zrobił krok wstecz i starał się rozwijać swoje postacie, chociaż nie było na to miejsca. Choć Kingdom jako całość jest stosunkowo krótki, to potrzebował bardziej precyzyjnego cięcia, aby pasował do tego, co nam zostało przedstawione. Być może skrócenie go do ogólnej liczby 8 odcinków byłoby idealne. Wolne atmosferyczne ujęcia z upiorną muzyką w tle były początkowo przyjemne, ale szybko stały się zbyt często używane i potrzebna była nagła zmiana, która nigdy nie nastąpiła. Film Ashin z Północy był niepotrzebnym dodatkiem, który sprawiał wrażenie pustego, nie na miejscu i czegoś mu brakowało, abyśmy się zainteresowali. W tradycyjnym stylu Netflixu zawsze upewnij się, że na końcu każdego zwrotu akcji kładziesz podstawy dla niekończących się możliwych przyszłych sezonów/iteracji. Obrzydliwa chciwość!