Muszę przyznać, że dałem się oszukać tym filmem ze względu na jego wesoły zwiastun, tylko po to, aby być ogromnie rozczarowanym tym, co zobaczyłem. Ten film jest po prostu okropny, i zupełnie nie…
Muszę przyznać, że dałem się oszukać tym filmem ze względu na jego wesoły zwiastun, tylko po to, aby być ogromnie rozczarowanym tym, co zobaczyłem. Ten film jest po prostu okropny, i zupełnie nie rozumiem, jak widzowie mogli uważać to za śmieszne. Kiedy para lesbijek ze szkoły średniej (Rachel Sennott, Ayo Edebiri) zakłada klub walki (tj. eufemistycznie nazwany „program samoobrony”) jako środek do potajemnego zdobycia swoich koleżanek z cheerleadingu (fabuła, która sama w sobie jest dość wątpliwa), następnie pogrążają się w błądzącej narracji, która ma mało sensu i wydaje się, jakby została wymyślona przez grupę naćpanych studentów, którzy śmieją się z wszystkiego, gdy są odpowiednio odurzeni. Film zaczyna zbyt mocno, a następnie szybko zaczyna się staczać. Duża część materiału jest również kwestią gustu, na przykład sekwencje, które zawierają niekontrolowane nadużycia fizyczne wobec kobiet, jak również inne formy sankcjonowanej przemocy. Jak to ma być śmieszne? „Bottoms” został opisany przez widzów i krytyków jako komedia, która idzie na całość / wszystko dla śmiechu, ale ja znalazłem jego niesmaczne próby humoru po prostu żałosne. Co więcej, słabe próby filmu w wprowadzenie narracji z przesłaniem związanym z wzmocnieniem kobiet są całkowicie zdradzone przez jego wiele błędnych fabuł. Na pochwałę filmu należy zauważyć, że ma kilka znośnych występów swojej obsady (najbardziej znacząco Punkie Johnson, Dagmara Dominczyk i była gwiazda NFL Marshawn Lynch). Niestety, ten wysiłek to duży krok w dół dla reżyserki Emmy Seligman i scenarzystki-aktorki Rachel Sennott, które obie wykonały genialną pracę w swojej szalonej współpracy „Shiva, Baby” (2020) (nie wspominając o tym, że obsada Sennott to śmieszny wybór dla kogoś, kto ma prawie 28 lat i próbuje odgrywać postać 18-latki). To również duży krok w dół dla producentki Elizabeth Banks, która odniosła duży sukces wcześniej w tym roku z niezwykle zabawnym „Niedźwiedziem Kokainą.” Doszło mi po obejrzeniu tej klapy, że może po prostu się starzeję i tracę poczucie humoru, ale po namyśle zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie jest to przypadek. To może faktycznie stanowić przypadek zmieniających się gustów filmowych, ale jeśli tak jest, poważnie martwię się o kierunek, w którym te gusta zmierzają.