"Biedne istoty" w reżyserii Yorgosa Lanthimosa to niesamowita opowieść o ewolucji Belli Baxter (Emma Stone), młodej kobiety, która zostaje przywrócona do życia przez genialnego i niekonwencjonalnego naukowca, doktora Godwina Baxtera (Willem Dafoe). Pod jego opieką Bella chętnie uczy się wszystkiego od nowa, ale chce też doświadczyć pełni życia. W poszukiwaniu nowych doznań wyrusza w burzliwą i pełną przygód podróż przez kontynenty w towarzystwie sprytnego i rozpustnego prawnika, Duncana Wedderburna (Mark Ruffalo). Wolna od uprzedzeń swoich czasów, Bella z determinacją dąży do celu, jakim jest walka o równość i niezależność.
Poor Things to nie tylko najlepszy film festiwalu, ale także najlepszy film tego roku, jak również nowy osobisty ulubieniec kariery Yorgosa Lanthimosa. Genialnie przemyślana, szalenie zabawna…
Poor Things to nie tylko najlepszy film festiwalu, ale także najlepszy film tego roku, jak również nowy osobisty ulubieniec kariery Yorgosa Lanthimosa. Genialnie przemyślana, szalenie zabawna opowieść wypełniona treścią, skupiona na fascynującej podróży odkrywania samego siebie, wypełniona tematycznie bogatymi warstwami. Zdumiewające występy całej obsady, ale Emma Stone jest naprawdę imponująca jako wyjątkowo ekspresyjna siła, która powinna zdobyć wiele nagród. Techniczna mistrzowska klasa we wszystkich obszarach filmowych po prostu nakłada lukier na wierzch prawie doskonałego ciasta.
Brent Marchant
17. 12. 2023
80%
Kiedy okoliczności naszego życia nam nie odpowiadają, nadszedł czas, abyśmy się przeistoczyli - coś, co dzieje się zarówno dosłownie, jak i metaforycznie w tym najnowszym dziele reżysera Yorgosa…
Kiedy okoliczności naszego życia nam nie odpowiadają, nadszedł czas, abyśmy się przeistoczyli - coś, co dzieje się zarówno dosłownie, jak i metaforycznie w tym najnowszym dziele reżysera Yorgosa Lanthimosa. Ale sposób, w jaki ten rezultat tutaj powstaje, to naprawdę inspirujące połączenie gatunków, w tym komedii, romansu, komentarza społecznego i science fiction, co sprawia, że jest to jedno z najbardziej innowacyjnych, nietypowych i zabawnych wydawnictw ostatnich lat. Ta niekonwencjonalna feministyczna baśń opowiada historię o tym, jak ciężarna, młoda, anonimowa ofiara samobójstwa (Emma Stone) zostaje ożywiona przy pomocy przeszczepu mózgu z jej nienarodzonego płodu, osiągnięcie dokonane przez kolorowego, kontrowersyjnego, ale dobrze myślącego chirurga/naukowca à la Dr. Frankenstein (Willem Dafoe). Wspiera swojego podmiotu w powrocie do życia, zdrowia i świadomości, czasami wymagający proces, który w pełni ujawnia się, gdy odkrywa seksualność, co jest impulsem do odkrycia nowego, niezależnego życia dla siebie, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Poprzez szereg przygód podczas podróży po Europie z luźnym, żądliwym, ale zachłannym i egoistycznym prawnikiem (Mark Ruffalo), znajduje się jako samospełniająca się kobieta w epoce, w której jest to bardziej rzadkością niż standardem, zwłaszcza w świecie, gdzie mężczyźni traktują kobiety bardziej jak własność niż jak ludzi. Choć tempo filmu mogłoby być nieco bardziej sprężyste w środku, ta oferta bawi jednak z hucznymi śmiechami przez cały czas, nawet gdy narracja staje się bardziej refleksyjna i treściwa. Doskonałe występy Stone, Dafoe i Ruffala są na najwyższym poziomie, przyczyniając się do aż 13 nominacji do Critics Choice Award i 7 nominacji do Złotego Globu. Film jest również wizualnie oszałamiający w swojej kinematografii i montażu, a także w swoim spektakularnym i kapryśnym designie produkcyjnym, wypełnionym obrazami przypominającymi filmy Wesa Andersona i Terry'ego Gilliama, zachowując przy tym swój własny wygląd. Trzeba przyznać, że ten film zawiera dużo eksploracji seksualnej, zarówno wizualnie, jak i w dialogach, więc wrażliwi widzowie powinni to zauważyć. Niemniej jednak, jako jedno z najbardziej oczekiwanych filmów tegorocznej gali nagród, „Poor Things” nigdy nie zawodzi, serwując solidną ofertę, która nieustannie łaskocze kącik do śmiechu, dając publiczności wiele do przemyślenia - i nie ma w tym niczego biednego.
CinemaSerf
13. 01. 2024
70%
To jest, jakby Yorgos Lanthimos usiadł na transcendentalej rozmowie z Jamesem Whale'em! Studentka "Max" (Ramy Youssef) jest studentką rekrutowaną przez swojego profesora "Godwina" (Willem Dafoe -…
To jest, jakby Yorgos Lanthimos usiadł na transcendentalej rozmowie z Jamesem Whale'em! Studentka "Max" (Ramy Youssef) jest studentką rekrutowaną przez swojego profesora "Godwina" (Willem Dafoe - alias "Bóg") do pomocy przy jego najnowszym projekcie. Nazywa się "Bella" (Emma Stone) i wkrótce okazuje się, że jest efektem bardzo kreatywnej chirurgii pana "Boga" - mężczyzny, który sam poddał się kilku doświadczeniom pod nożem u swego ojca naukowca! Widzisz, ciężarna kobieta wzięła swoje życie skacząc z mostu, ale na szczęście została wyciągnięta z wody zanim jej dziecko umarło. Chirurg zdołał dostarczyć dziecko, a następnie zastąpić martwy mózg dorosłego mózgiem zrodzonego niemowlęcia! Nie trzeba mówić, że "Bella" jest na aktywnie stromą krzywą uczenia się i jest zdolna rzucić od czasu do czasu histerię, aby osiągnąć to, czego chce - a początkowo jest to wyjście i eksploracja. Stopniowo bardziej usamodzielniona i trochę bardziej dojrzała, odkrywa przyjemności orgazmu - a potem nie ma już przed nią zatrzymania. "Bóg" próbuje ją kontrolować, sugerując małżeństwo z "Maxem", ale on nalega na tak skrupulatnej umowie, że "Duncan" (Mark Ruffalo) dochodzi do wniosku, że warto ją zbadać. Spotyka się z nią i oferuje jej jej marzenia, przekonuje "Boga", aby pozwolił jej odejść z nim i wkrótce wyrusza w podróż po Europie, ciesząc się częstymi przyjemnościami "wściekłego skakania"! Kobieta zawsze ucząca się szybko się nudzi swoim ukochanym, i zdaje sobie sprawę, że może świetnie się bawić i zarabiać jednocześnie - zanim "Bóg" zachoruje i ona musi wrócić do domu nie tylko do tego życia, ale zaskakująco do tego, które myślała, że zostawiła na moście. Ten film naprawdę czasami wywołuje śmiech, a występ Emmy Stone musi być jej najlepszy. Gra niemal porcelanową i dziecinną "Bellę", kiedy ją poznajemy, a ta umiejętność utrzymuje się, gdy jej postać ewoluuje w bystrą, uliczną i zdolną kobietę, która szybko uczy się odpowiadać ogniem na ogień. Ruffalo także jest w super formie jako jej towarzysz podróży, a Kathryn Hunter również przekonuje solidnym występem jako jej paryski mecenas "Swiney". Narracja zabiera nas w fantastyczną podróż po europejskich miastach, ale także na wspaniałą, sugestywną podróż po ludzkości - z jej wszystkimi wadami i zaletami. "Bella" ma praktyczny i analityczny umysł, który czasem wydaje się absurdalnie odłączony, a potem jakoś okazuje się, że miała rację od samego początku. Może wydawać się trochę długi zaledwie kilka minut poniżej 2½ godziny, ale naprawdę szybko mija, i nie mogłem się nie żałować biednej koźlę na końcu tego kreatywnie zinterpretowanego i bardzo dobrze dostosowanego opowiadania, które pierwotnie miało być szkockimi gorącymi punktami!
r96sk
01. 03. 2024
100%
Super! To naprawdę niesamowita jazda! Nie mam szkolnej analizy filmowej, aby właściwie opisać to wszystko, więc zostawiam to innym. Co jednak mogę zauważyć, to że świetnie się bawiłem oglądając 'Poor…
Super! To naprawdę niesamowita jazda! Nie mam szkolnej analizy filmowej, aby właściwie opisać to wszystko, więc zostawiam to innym. Co jednak mogę zauważyć, to że świetnie się bawiłem oglądając 'Poor Things'. To niesamowite. Mam wiele pozytywnych odczuć, ale główne jest oczywiste: Emma Stone. Wszystko, co mogę powiedzieć to: Bravo! Naprawdę wybitny występ! Kolejnym ogromnym, ogromnym plusem jest muzyka. Wow! Sensacyjna. Jest tak porywająca przez cały czas, zaskakująca mnie co kilka minut... a mimo to nigdy nie rozprasza uwagi ani nie wyciąga cię ze sceny. Jedna z najlepszych ścieżek dźwiękowych, jakie słyszałem od bardzo dawna. Poza tym wizualnie film jest niesamowity - od kolorów po dekoracje, ogromne uznanie dla wszystkich tych za kulisami. Wszystko wygląda wyśmienicie. Stone nie jest sama w imponowaniu, ponieważ Willem Dafoe również jest genialny - uwielbiam jego występ w tym filmie, akcent pasuje szczególnie dobrze. Mark Ruffalo również zasługuje na pochwałę, tak samo jak wszyscy inni, szczerze - na przykład Ramy Youssef i Kathryn Hunter. Wszyscy biorą udział w dość dziwacznej intrydze, ale jednej, która jest absolutnie absorbuje od początku do zakończenia. Przed oglądaniem spodziewałem się, że to będzie jeden z tych (nie badając niczego, jak zawsze) zbyt artystycznych filmów, z którymi nie byłem w stanie się związać, z radością byłem całkowicie w błędzie. Miałem również wrażenie, gdy pojawia się postać Christophera Abbotta, że film powinien zakończyć się wcześniej, ale ponownie byłem w błędzie, ponieważ film po prostu utrzymuje tak wysoką jakość. Podsumowując: uwielbiam to. Uznanie dla wszystkich zaangażowanych.
BornKnight
01. 03. 2024
90%
Fantastyczna dramatyczno-komediowa produkcja dla dorosłych, wyreżyserowana przez Yorgosa Lanthimosa i napisana przez Tony'ego McNamarę, oparta na powieści z 1992 roku autorstwa Alasdaira Graya.…
Fantastyczna dramatyczno-komediowa produkcja dla dorosłych, wyreżyserowana przez Yorgosa Lanthimosa i napisana przez Tony'ego McNamarę, oparta na powieści z 1992 roku autorstwa Alasdaira Graya. Opowiada historię nowo stworzonej kobiety, Belly Baxter, której ciało ożywił ekscentryczny chirurg Godwin Baxter. Po samobójstwie odkrywa, że jest w ciąży i wykorzystuje mózg nienarodzonego płodu. Postać Belly stopniowo rozwija się i zdobywa nowe umiejętności. Film zawiera odważne sceny seksu z Emmą Stone i jej postacią, pokazując jej rozwój jako aktorki. Główne role grają Emma Stone, Mark Ruffalo, Willem Dafoe i Ramy Youssef. Film otrzymał 11 nominacji do Oscara i ma już 11 nagród BAFTA, a także inne nagrody z festiwali.
Chandler Danier
09. 03. 2024
60%
Ile miała lat, gdy zaczęli ją wykorzystywać? Była jeszcze bardzo mała, gdy była aktywna seksualnie. Jeśli to nie jest dowód na pizzagate, to nie wiem, co jest.
Ile miała lat, gdy zaczęli ją wykorzystywać? Była jeszcze bardzo mała, gdy była aktywna seksualnie. Jeśli to nie jest dowód na pizzagate, to nie wiem, co jest.
TinaAdams
02. 04. 2024
Reżyser Yorgos Lanthimos przedstawia film, który bada życie i to, co oznacza być człowiekiem, kobietą, co to jest życie i co to jest miłość. Opowieść śledzi Bellę Baxter, kobietę, która dostała…
Reżyser Yorgos Lanthimos przedstawia film, który bada życie i to, co oznacza być człowiekiem, kobietą, co to jest życie i co to jest miłość. Opowieść śledzi Bellę Baxter, kobietę, która dostała kolejną szansę na życie w najdziwniejszym eksperymencie medycznym. Film zmusi cię do myślenia. Zadziwi cię swoim wizualnym mistrzostwem reżysera oraz zaangażowaniem obsady w pozostaniu w charakterze przez cały czas. Chociaż uważam, że film jest najdziwniejszą opowieścią, w której przeplatają się elementy Frankenstein i Jedz, Módl się, Kochaj. Nie próbuj zbyt głęboko myśleć o tym, co widzisz, ponieważ ten film chce, abyś usiadł i cieszył się jego historią z zafascynowaniem i zachwytem wszystkimi zmysłami. Daję mu 4/5 gwiazdek za jego wyjątkowość.
Horseface
05. 04. 2024
10%
Mężczyźni źli. Międzyrasowo promiskuityczne socjalistyczne prostytutki biseksualne socjopatyczne kobiety dobre. Koniec. Dziękuję feminizmowi. Jestem zaskoczony, że nie było tu żadnych osób…
Mężczyźni źli. Międzyrasowo promiskuityczne socjalistyczne prostytutki biseksualne socjopatyczne kobiety dobre. Koniec. Dziękuję feminizmowi. Jestem zaskoczony, że nie było tu żadnych osób transpłciowych. Może w wersji reżyserskiej. Nudne. Tak, tak nudne. Jesteś tak nudna.
Keeper177
01. 05. 2024
90%
Ten film nie jest tym, czym myślałem, że będzie. Cieszę się, że należę do tych, którzy obejrzą przynajmniej pierwsze 10 minut, inaczej mógłbym to wyłączyć. Fabuła była ekscentryczna/dziwna, ale…
Ten film nie jest tym, czym myślałem, że będzie. Cieszę się, że należę do tych, którzy obejrzą przynajmniej pierwsze 10 minut, inaczej mógłbym to wyłączyć. Fabuła była ekscentryczna/dziwna, ale szybko mi się spodobała dzięki występom aktorskim. Wszyscy byli wybitni, a myślę, że Ruffalo powinien dostać nagrodę za drugoplanową rolę. Stone i Dafoe wykonali genialną pracę. Kinematografia była fantastyczna, co sprawiło, że czekałem na więcej w każdej scenie. Reżyser zapewnił nam świetną podróż, którą bardzo sobie ceniłem. Chyba próbuję powiedzieć, że od początku do końca cieszyłem się tą podróżą, a wszyscy zaangażowani w ten film wykonali niesamowitą pracę.
moviejunkie76
04. 05. 2024
80%
Jak ten film nie został oceniony NC-17, to największe osiągnięcie kariery Emmy Stone. Przewyższa nawet dwie Oscary. Kobieta skacze z mostu i popełnia samobójstwo. Po odkryciu jej ciała nasz szalony…
Jak ten film nie został oceniony NC-17, to największe osiągnięcie kariery Emmy Stone. Przewyższa nawet dwie Oscary. Kobieta skacze z mostu i popełnia samobójstwo. Po odkryciu jej ciała nasz szalony naukowiec zabiera je do domu, studiuje ludzkie ciało dla idiotów i zabiera się do pracy. Po sukcesie mózg dziecka naszej ofiary samobójczej zaczyna rosnąć w ciele matki. Naukowiec zaprasza cenionego studenta na kolację, aby poznał jego stworzenie Bellę Baxter. Nie trwa długo, zanim student odkryje specjalną sytuację Belli. Po konfrontacji ze swoim mentorem zgadza się na zaaranżowane małżeństwo. Bella ma inne pomysły. Wygląda na 35 lat, ale w duchu na 16, ucieka z adwokatem swojego ojca. Potem zaczyna doświadczać życia. Jedzenie. Seks. Jedzenie. Seks. Seks. Seks. Taniec. Seks. Polityka. Seks. Po wycieczce i kłótni w chłodny paryski poranek dołącza do burdelu. W połączeniu z niekończącym się seksem rozwija się dalej w wielu aspektach życia. Pomimo moralnych skarg fabuła jest dość spójna, eliminując ją jako taką. W tym filmie nie ma nic, co powinno szokować fanów jego reżysera. Czy mam naprawdę wierzyć, że to była Lizbona z XIX wieku? Szczerze mówiąc, kiedy Stone była na ekranie, nie przyglądałem się zbyt uważnie scenografii. Filmowi brakowało także sceny z tysiącem gęsi.
badelf
12. 12. 2024
100%
Biedulki: Steampunkowa symfonia odrodzenia i odkrycia
Od momentu, gdy Emma Stone pojawia się na ekranie w „Biedulkach” Yorgosa Lanthimosa, jest jasne, ze czeka nas coś nadzwyczajnego. Kto by…
Biedulki: Steampunkowa symfonia odrodzenia i odkrycia
Od momentu, gdy Emma Stone pojawia się na ekranie w „Biedulkach” Yorgosa Lanthimosa, jest jasne, ze czeka nas coś nadzwyczajnego. Kto by przypuszczał, ze Stone ma taki niezwykły zmysł komediowy? Jej kreacja Belli Baxter to objawienie - występ, który przechodzi od niemowlęcej ciekawości do wyrafinowanego samodzielnego odkrywania ze znakomitą precyzją.
Łuk rozwoju postaci Belli jest niczym innym jak cudem. Stone prowadzi Bellę przez etapy rozwoju z taką delikatną złożonością, że jednocześnie jesteście rozbawieni, zaniepokojeni i głęboko wzruszeni. Od jej początkowych dziecinnych ruchów po późniejsze seksualne i intelektualne przebudzenie tworzy postać, która jest zarówno obca, jak i głęboko ludzka.
To bez wątpienia mój ulubiony film Yorgosa Lanthimosa. Jego charakterystyczne absurdalne podejście doskonale współgra z tą narracją, tworząc świat, który jednocześnie jest obrzydliwy i czarujący. Estetyka steampunkowa to uroczy powrót do Juliusza Verne'a, a wieża Eiffla ustanawia dokładny kontekst historyczny. Okazjonalne użycie obiektywu 16 mm pięknie wzmacnia tę sensację, czasem czując, że spoglądamy przez stary aparat fotograficzny - tworząc niemal oniryczną jakość, która odzwierciedla własne postrzeganie Belli.
Literackie DNA filmu jest niewątpliwie frankensteinowskie. Biograficzne równoległości z Mary Shelley są zarówno fascynujące, jak i celowe. Shelley, sama bez matki po śmierci matki przy porodzie, wydaje się inspirować wielowarstwowymi aspektami narracji Belli. Fakt, że przybrana siostra Shelley, podobnie jak matka Belli, popełniła samobójstwo, dodaje kolejnego przerażającego wymiaru historii.
Relacja między Bellą a jej twórcą, Dr. Godwinem Baxterem (wspaniale zagrany przez Willema Dafoe), jest szczególnie wzruszająca. Jej nazywanie go „Bogiem” to wielowarstwowy odnośnik - nie tylko do własnego ojca Shelleya, Williama Godwina, ale także sprytny komentarz do samego aktu tworzenia. Ten rozdzierający serce moment, gdy umierający Godwin zauważa, że Bella zawsze patrzyła na niego z czystą miłością, przypomina scenę potwora i dziecka z kultowego filmu z 1931 roku Frankenstein z udziałem Borisa Karloffa - czułe echo monstrualności i uczucia.
Lanthimos stworzył coś naprawdę wyjątkowego: feministyczny bildungsroman owinięty w science fiction, komedię i filozoficzne dochodzenie. „Biedulki” to nie tylko film; to doświadczenie, które kwestionuje nasze rozumienie autonomii, tożsamości i co oznacza naprawdę wkroczenie w swoje własne ja.