Ojciec Richard, beznadziejny terapeuta od motywacji, próbuje sprzedać swój program osiągania sukcesu... bez sukcesu. Kiedy Olive dostaje szansę wzięcia udziału w konkursie Malá Miss Sunshine, cała rodzina wyrusza w podróż do Kalifornii. Rodzinna podróż pełna humoru i wzruszeń.
Mała Miss Sunshine to dramatyczna komedia z 2006 roku, która nie zawodzi. Z solidną obsadą, w której występują Greg Kinnear, Toni Collette, Paul Dano, Abigail Breslin, Steve Carell, Allan Arkin,…
Mała Miss Sunshine to dramatyczna komedia z 2006 roku, która nie zawodzi. Z solidną obsadą, w której występują Greg Kinnear, Toni Collette, Paul Dano, Abigail Breslin, Steve Carell, Allan Arkin, Bryan Cranston i Dean Norris w Albuquerque przed Breaking Bad oraz świetnym scenariuszem, Mała Miss Sunshine to film, który przegapiłem, gdy po raz pierwszy się ukazał, ale cieszę się, że go obejrzałem.
CinemaSerf
14. 03. 2024
70%
Alan Arkin mógł zdobyć Oscara, ale dla mnie to Greg Kinnear ukradł show. Mówimy tu o bólu w przysłowiach! To 'Richard', dość zarozumiały człowiek, który próbuje sprzedać swoją dziewięciopunktową…
Alan Arkin mógł zdobyć Oscara, ale dla mnie to Greg Kinnear ukradł show. Mówimy tu o bólu w przysłowiach! To 'Richard', dość zarozumiały człowiek, który próbuje sprzedać swoją dziewięciopunktową strategię sukcesu 'Grossmannowi' (krótka rola Bryana Cranstona). Tymczasem jego młoda córka 'Olive' (Abigail Breslin) nieustannie ćwiczy na słynny konkurs pod opieką swojego wulgarnego, kokainą pogrążonego dziadka (Arkin) oraz obok swojego zwariowanego brata 'Dwayne' (Paul Dano), który złożył przysięgę milczenia i nienawidzi wszystkich i wszystkiego. Chce tylko wstąpić do sił powietrznych. W ich domu pojawia się również niespodziewany gość. 'Wujek Frank' (Steve Carell). Właśnie wyszedł ze szpitala po próbie samobójczej, gdy jego chłopak studencki zostawił go dla innego ucznia, bardziej zamożnego! Na czele, próbując powstrzymać tę rodzinę od całkowitej autodestrukcji, stoi 'Sheryl' (Toni Collette), a zadanie to staje się wyraźnie trudniejsze, gdy młoda 'Olive' zostaje zakwalifikowana do finałów krajowych - w Kalifornii. Tata nie może jechać, mama nie potrafi prowadzić, bratowi jest wszystko jedno - ale 'Olive' jest zdeterminowana, więc wszyscy niechętnie pakują się do wysłużonego VW kampera i wyruszają w mini wycieczkę. To rozrywkowo radzi sobie z wieloma ich demonami, pozwala trochę tragedii pobudzić postawy i ostatecznie, przynajmniej dla mnie, jasno pokazuje odrażającość tych obrzydliwych ceremonii, które śmierdzą przesadzonym dorosłością i entuzjazmem rodziców. Podróż na czterech kołach jest także metaforą tej, którą podejmują wszyscy w swoim kombi, a z Kinnear'em naprawdę udaje mi się wczuć w każdy zwrot akcji, to o wiele bardziej ekscentryczna i bardziej zastanawiająca komedia, która nie pozostawia zbyt wiele poza granicami. Collette również wygląda, jakby miała trochę frajdy, przynosząc zgrabnie napisany scenariusz, który bawi (i zadaje pytanie: dlaczego w ogóle wyszła za mąż za 'Richarda'?). Dzięki bogu za dziadka i jego gust muzyczny. Och, i jego pornografię też...!