Mężczyzna strzela do parku sześć osób, pozornie losowo. Dowody są oczywiste, a policja go szybko łapie. Gdy pytają go o morderstwa, wszystko co mówi (albo raczej pisze) to „Dostan Jacka Reachera“.…
Mężczyzna strzela do parku sześć osób, pozornie losowo. Dowody są oczywiste, a policja go szybko łapie. Gdy pytają go o morderstwa, wszystko co mówi (albo raczej pisze) to „Dostan Jacka Reachera“. Oni to robią, a podczas gdy Jack myśli, że jest tu tylko po to, aby go pochować (co to właściwie znaczy), szybko odkrywa, że królicza nora idzie troszkę dalej niż pierwotnie myślał. Teraz Jack próbuje złożyć kawałki znacznie większej układanki. Ten film ma znamienia zwykłego filmu akcji z małym zwrotem akcji. Zwrot ten jest w rzeczywistości dość oczywisty, jeśli pomyślisz o tym, co dzieje się na początku filmu. Pamiętam, że widziałem zwiastun dawno temu, a malował obraz komedii, ale ten film nie jest taki. Może mieć jedną albo dwie zabawne sceny walki (i dialog z Robertem Duvall), ale jest tak naprawdę dość mroczny. To jest w pewnym sensie to, co trochę uratowało film dla mnie, oceniając go przed seansu. Tom Cruise jest... Tom Cruise. Przynajmniej taki, jaki widzieliśmy go ostatnimi czasy. Cichy, opanowany facet, który wie, jak radzić sobie z problemami, i który zawsze wydaje się być o krok przed wszystkimi. Nie jestem wielkim fanem tego faceta, dlatego w końcu nie jestem wielkim fanem Jacka Reachera, ale jest trochę lepszy, niż myślałem, że będzie. A Werner Herzog ma ładną małą cameo rolę, której miłośnicy kina na pewno docenią, jako wielki reżyser, jaki jest. _Ostatnie słowa... jeśli lubisz Toma Cruise'a, idź na to. Jeśli lubisz ładnie zorganizowany film akcji, podobny do wielu filmów Bourne... idź na to. Jeśli chcesz czegoś więcej niż powierzchowne postacie i bardzo prosta fabuła, ten film nie jest dla ciebie.