Denzel Washington próbuje powstrzymać atak terrorystyczny patrząc wstecz w czasie. Po terrorystycznej eksplozji promu w Nowym Orleanie agent ATF (Denzel Washington) dołącza do eksperymentalnej…
Denzel Washington próbuje powstrzymać atak terrorystyczny patrząc wstecz w czasie. Po terrorystycznej eksplozji promu w Nowym Orleanie agent ATF (Denzel Washington) dołącza do eksperymentalnej jednostki FBI do nadzoru, która wykorzystuje technologię składania przestrzeni do znalezienia sprawcy, a być może nawet zapobieżenia katastrofie. Patrząc w przeszłość zaczyna zakochiwać się w znaczącej ofierze tragedii (Paula Patton). Val Kilmer gra głównego agenta FBI, a Jim Caviezel jest antagonistą. Adam Goldberg jest dostępny jako geek techniczny. Oglądając „Deja Vu” (2006) nie mogłem nie myśleć o „Wrzasku przestrzeni” (1998) z powodu kinetycznego montażu i zaawansowanej technologii nadzoru. Okazało się, że oba filmy wyreżyserował ten sam reżyser, Tony Scott, brat Ridleya Scotta, który niestety skoczył z mostu w Los Angeles w 2012 roku, kończąc swoje życie w wieku 68 lat. (Ridley twierdził, że to było z powodu swoich tajnych zmagań z rakiem, podczas gdy inni mówią, że to było z powodu dwóch leków przeciwdepresyjnych, które mogą wywoływać myśli samobójcze lub paranoidalne). „Deja Vu” jest dobry, zwłaszcza porywający ostatni akt. Mimo że może nie być tak świetny jak „Wróg państwa”, biegłość filmowa jest na najwyższym poziomie, szczególnie jeśli chodzi o przedstawienie technologii nadzoru. Trudno sobie wyobrazić wysiłek, jaki został włożony w to, aby wszystko się połączyło i dynamicznie poruszało bez wprowadzenia zamieszania u widza. Jednak w drugiej części staje się nieco skomplikowany z eksperymentalnym sprzętem obserwacyjnym, co kończy się ekscytującymi, ale bardzo niewiarygodnymi sekwencjami pościgów samochodowych z przeszłości/present. Kolejny problem, mało istotny, to odkrycie terrorysty, które przywodzi na myśl kogoś takiego jak znany Timothy McVeigh. Nie ma znaczenia, że 99% ataków terrorystycznych na całym świecie jest dokonywanych przez radykalnych islamistów (np. 11 września, Orlando, San Bernardino, Chattanooga, Fort Hood, Maraton Bostoński, Paryż, Nicea itp.). Psst, nikomu nie mów. Film trwa 2 godziny i 6 minut i został nakręcony w Nowym Orleanie.