Prawie rok po zepsutej robocie najęty zabójca dostaje nowe zadanie z obietnicą dużej zapłaty za trzy zabójstwa. To, co zaczyna się jako łatwe zadanie, szybko się komplikuje, wysyłając mordercę prosto do serca ciemności.
Czasami miłość Boga może być trudna do przełknięcia. Kill List, stworzony przez Bena Wheatleya, to świetny kawałek podmiejskiego horroru, który łączy wiele klasycznych brytyjskich filmów, ale wciąż…
Czasami miłość Boga może być trudna do przełknięcia. Kill List, stworzony przez Bena Wheatleya, to świetny kawałek podmiejskiego horroru, który łączy wiele klasycznych brytyjskich filmów, ale wciąż pozostaje bardzo swoim własnym. I jakim jest to potworem! Część thrilleru o najemnych zabójcach i część pogańskiego horroru Wicker Man, fabuła wyciąga najemnego zabójcę Jaya (Neil Maskell) ze swojego problematycznego życia domowego do świata bólu i cierpienia. Podczas pracy otrzymuje listę imion, które mają śledzić i eliminować. Ludzie i miejsca, z którymi się spotykają, są najciemniejszego rodzaju, co wywołuje również czarne serce Jaya. Wokół ramy jednak coś tajemniczego przemyka, co doprowadzi Jaya do jego przeznaczenia.
tmdb15435519
26. 04. 2021
80%
Trochę trudne zrozumieć przy pierwszym obejrzeniu, ale wciągające i przekonujące przedstawienie wewnętrznych demonów.
Trochę trudne zrozumieć przy pierwszym obejrzeniu, ale wciągające i przekonujące przedstawienie wewnętrznych demonów.
r96sk
11. 09. 2024
30%
Zanim zacząłem swoją recenzję, postanowiłem szybko spojrzeć na recenzje na Letterboxd. Zawsze gram w minigierkę w swojej głowie, próbując zgadnąć średnią ocenę, na przykład dla ostatniego filmu,…
Zanim zacząłem swoją recenzję, postanowiłem szybko spojrzeć na recenzje na Letterboxd. Zawsze gram w minigierkę w swojej głowie, próbując zgadnąć średnią ocenę, na przykład dla ostatniego filmu, który obejrzałem - 'Jack the Giant Slayer' - trafiłem dokładnie na 2,4. To naprawdę przewidziałem mniej niż 2,0... a tu jest 3,5! Powiedzieć, że byłam zaskoczona, to za mało. Były filmy w przeszłości, gdy moje myśli były przeciwne (zarówno pozytywnie, jak i negatywnie) w porównaniu do większości gdzie indziej, ale ten zdobywa koronę jako dotąd najbardziej polaryzujący. Ten film z 2011 roku w ogóle mi się nie podobał, był w nim tylko dobry kawałek przemocy z młotem i głową (nie w ten sposób, ichtiolodzy), ale poza tym uważałem to za całkowicie rozczarowujące. Nie słyszałem wcześniej o 'Kill List', zdecydowałem się go obejrzeć tylko dlatego, że zauważyłem Neila Maskella i jego występ bardzo mi się podobał dziesięć lat temu w telewizyjnym serialu 'Utopia' - który jest w rzeczywistości podobny, równie brutalny, ale o wiele lepszy. Ci, którzy byli za/obok Maskella, nie zyskali mojego uznania, tylko wspomniana przemoc utrzymywała moją uwagę. Wyczuwałem obiecującą koncepcję w tym (którą, jak się wydaje, widzieli inni), ale to naprawdę nic dla mnie nie zrobiło przez cały czas. Siedzę tutaj zdezorientowany czytając inne recenzje, nawet sekcja 'reception' na Wikipedii jest zachwycona tym filmem. Czy Prime Video puściło mi zły film?! Zauważyłem właśnie, że ma tego samego reżysera co film z 2016 roku 'Free Fire' (który oceniłem na 6/10), co jest dobrym przykładem tego, o czym wspomniałem wcześniej, że moje myśli czasami są zauważalnie różne od większości (dość rzadkie, fwiw). Może po prostu nie lubię filmów Bena Wheatleya?