Books of Blood to antologia horroru, pozornie opierająca się o eponimiczne serie zbiorów opowiadań Clive'a Barkera. Film podzielony jest na kilka segmentów, ale rozpoznaje się tylko dwa odrębne…
Books of Blood to antologia horroru, pozornie opierająca się o eponimiczne serie zbiorów opowiadań Clive'a Barkera. Film podzielony jest na kilka segmentów, ale rozpoznaje się tylko dwa odrębne opowieści, przy czym tylko jedna z nich ma swoje źródło w tekście Barkera. Istnieje około 30 minut dobrego filmu; wizualnie przywołujące najlepsze z Hellraisera i narracyjnie pełne bogatej ironii i poetycznej sprawiedliwości. Nawet jeśli Barker nie był zaangażowany (i zakładam, że nie był), a nawet jeśli twórcy podejmują kreatywne swobody, siła materiału źródłowego przebija; jest rozpoznawalny jako Clive Barker i otrzymuje pierwszorzędne traktowanie. Problem polega na tym, że reszta filmu nie ma nic wspólnego z pierwotnymi Books of Blood, i nie zbliża się do poziomu wyrafinowania i intelektu Barkera; nawet nie kwalifikuje się jako pastisz. To nie znaczy, że jego pomysły nie są słuszne, a faktycznie ma kilka sprytnych sztuczek w rękawie (w szczególności kompozycję pewnych ujęć). To pierwszy pełnometrażowy film reżysera i pokazuje potencjał, ale następnym razem mógłby pracować bez komfortu lub ograniczeń metaforycznej siatki bezpieczeństwa. Dlaczego nie nakręcić własnego filmu, opowiedzieć swoją własną historię, zyskać uznanie, zamiast chronić się pod ikonicznym nazwiskiem, które ostatecznie nie przyciągnie pochwał, bardziej niż odstraszy krytykę? Nawet jeśli zawiedzie, przynajmniej będzie to na jego własnych warunkach.