Manhattan
Dostępne na
Amazon Prime Video

Manhattan Manhattan

7.7 /10
2,471 ocen
1979 96 min Wydany

Manhattan bada, jak życie średniego scenarzysty telewizyjnego, który spotyka się z nastolatką, jeszcze bardziej się komplikuje, gdy zakochuje się w kochance swojego najlepszego przyjaciela.

Obsada Pełna obsada i ekipa

Woody Allen
Woody Allen

Isaac Davis

Diane Keaton
Diane Keaton

Mary Wilkie

Gary Weis
Gary Weis

Television Director

Kenny Vance
Kenny Vance

Television Producer

Tisa Farrow
Tisa Farrow

Party Guest

Damion Sheller
Damion Sheller

Ike's Son

Wallace Shawn
Wallace Shawn

Jeremiah

Helen Hanft
Helen Hanft

Party Guest

Bella Abzug
Bella Abzug

Guest of Honor

Victor Truro
Victor Truro

Party Guest

Charles Levin
Charles Levin

Television Actor #1

Karen Allen
Karen Allen

Television Actor #2

David Rasche
David Rasche

Television Actor #3

Mark Linn-Baker
Mark Linn-Baker

Shakespearean Actor

Ekipa

Stanowisko Nazwy
Reżyser Reżyser Woody Allen
Scenariusz Scenariusz Woody Allen , Marshall Brickman
Producent Producent Charles H. Joffe
Producent wykonawczy Producent wykonawczy Robert Greenhut , Jack Rollins
Operator zdjęć Operator zdjęć Gordon Willis
Montażysta Montażysta Susan E. Morse
Obsada Obsada Juliet Taylor
Scenografia Scenografia Mel Bourne
Dekoracja planu Dekoracja planu Robert Drumheller
Projekt kostiumów Projekt kostiumów Albert Wolsky
Charakteryzator Charakteryzator Fern Buchner
Kierownik produkcji Kierownik produkcji Martin Danzig
Drugi asystent reżysera Drugi asystent reżysera Joan Van Horn
Dyrygent Dyrygent Zubin Mehta
Aranżer muzyczny Aranżer muzyczny Tom Pierson
Asystent reżysera Asystent reżysera Frederic B. Blankfein
Kierownik jednostki Kierownik jednostki Michael Peyser
Script Supervisor Script Supervisor Kay Chapin
Logo Firma
United Artists US
Jack Rollins & Charles H. Joffe Productions
Język
English
Recenzje (2)

Co sądzą inni widzowie

77 %
Średnia ocena
2
Łącznie recenzji
Filipe Manuel Neto
Filipe Manuel Neto
06. 10. 2023
30%

W cieniu „Annie Hall”. Postanowiłam obejrzeć ten film w zeszłym tygodniu, po wizycie samego Woody’ego Allena w moim kraju, z jego zespołem jazzowym i interesującym wykładem w Narodowej Kinotece…

W cieniu „Annie Hall”. Postanowiłam obejrzeć ten film w zeszłym tygodniu, po wizycie samego Woody’ego Allena w moim kraju, z jego zespołem jazzowym i interesującym wykładem w Narodowej Kinotece tylko dla zaproszonych. Pomimo tego, że widziałam kilka filmów tego reżysera i nie uważałam go za złego, zawsze wydawał mi się przereklamowany. Zdobył Oscara za najlepszego reżysera i był kilkakrotnie nominowany do tej nagrody, ale po „Annie Hall” wydaje się, że zrobił kilka filmów korzystając z tego samego założenia i opartych, wyłącznie, na parach mających problemy. Po obejrzeniu „Annie Hall” było mi trudno patrzeć na ten film, nie czując, że Allen się plagiatuje i używa tej samej formuły, aby próbować osiągnąć ten sam sukces. Na zamierzony cel sukces był, i trudno znaleźć profesjonalnego krytyka, który by powiedział, że „Manhattan” jest kiepski, przeżuty egzemplarz dobrego filmu, który przyniósł Woody’emu Allenowi złotego posągu. Ale to jest to, co czuję, i profesjonalni krytycy i fani Allena niech mi wybaczą, jeśli mogą. W filmie Allen prawie wydaje się grać samego siebie, w podobny sposób jak widzieliśmy w „Annie Hall” i który obejmuje, jak zwykle, nieortodoksyjny humor i pozorne zadowolenie z rozmów o seksie. Diane Keaton wykonuje bardzo dobrą pracę i jest, zdecydowanie, najlepszą aktorką tutaj, ale nawet to nie jest kompletnym usprawiedliwieniem dla oglądania tego filmu zamiast innych, o wiele lepszych, tego samego reżysera. Aktorzy drugoplanowi za wiele nie pomagają: chcą się pokazać i być częścią projektu, i to wydaje się być dla nich wystarczające. Technicznie film ma kilka wartościowych punktów: biorąc pod uwagę muzyczne ucho tego reżysera, nie dziwi mnie, że ścieżka dźwiękowa jest jednym z punktów, gdzie Allen chciał zostawić znak osobistego gustu. A ponieważ jest urodzonym Nowojorczykiem, jasne jest, że film jest dziełem miłości, w którym widzimy uczucie, jakie Allen ma do swojej ojczyzny, którą nie może odwiedzić z powodu problemów prawnych. Manhattan został kochająco potraktowany, pojawiając się we wszystkim swoim mitycznym i fascynującym blasku, a muzyka George’a Gershwina nie mogła być lepiej dobrana i bardziej przyjemna. Cała montaż bardzo dobrze działa, nawet jeśli film jest trochę powolny. Jest tylko jedna rzecz, której nie rozumiem: dlaczego Allen zdecydował się kręcić w czarno-białym i z tak dużym ziarnem? Na to pytanie nie ma odpowiedzi.

CinemaSerf
CinemaSerf
07. 08. 2024
60%

No zgadnij co? To Woody Allen jako "Isaac" - człowiek stojący w obliczu serii kryzysów wieku średniego, próbujący napisać książkę. Nie jest sam. Była żona zmieniona w lesbijkę "Jill" (Meryl Streep)…

No zgadnij co? To Woody Allen jako "Isaac" - człowiek stojący w obliczu serii kryzysów wieku średniego, próbujący napisać książkę. Nie jest sam. Była żona zmieniona w lesbijkę "Jill" (Meryl Streep) planuje napisać swoją własną pocałuj i powiedz (albo raczej cios i powiedz), wciąż dostaje alimenty i jej postawa nie zmieni się, gdy zaczyna spotykać się z kobietą, która jest o połowę młodsza. To poruszająca „Tracy” (Mariel Hemingway), która jest oczarowana swoim postrzeganiem tego starszego mężczyzny, ale którą szybko dowiemy się, że skończy rozczarowana. Może to dlatego, że nie widzi wielkiej przyszłości w związku ze szkolnicą, więc zwraca swoją uwagę na dziennikarkę „Mary” (Diane Keaton), która akurat flirtuje ze swoim żonatym najlepszym kolegą „Yale” (Michael Murphy). Jest trochę zimna i dość pełna siebie, ale on wciąż jest zdeterminowany, aby kontynuować - bez względu, albo może z powodu szkód ubocznych, jakie ten związek może spowodować. Wszystko toczy się w zgiełku i zgiełku wyspy, która dostarczyła mu podstawy do jego książki, ale z jego życiem osobistym jak maelström, kiedy ją napisze? Znajdzie miłość? W zasadzie uważam, że ta pięknie sfotografowana samowola ujawnia samolubnego i dość wadliwego człowieka przed publicznością, nie zatrudniając nas naprawdę, abyśmy się o niego troszczyli. Naprawdę, może jedyną postacią, która jest tu warta grosza, jest idealistyczna „Tracy”, która zdecydowanie przerosła swoją emocjonalną głębię od samego początku. Hemingway naprawdę dobrze uchwyciła wrażliwość i optymizm postaci, ale reszta tego to raczej cyniczna ocena społecznej obsesji dążenia do spełnienia, ale nigdy faktycznie niechcenia satysfakcji. Towarzysząca muzyka George'a Gershwina niesie klasyczne uczucie lat 20. do monochromatycznej obrazowej i film niewątpliwie wygląda i brzmi wspaniale, kiedy nie jesteśmy bombardowani lawiną suchego słowa, które próbuje nas tu i tam rozbawić, ale zbyt często nie trafia w punkt dla mnie. Sztuka naśladuje życie, czy na odwrót? Naprawdę mi to było obojętne.

7.7

Głosowano 2471×

50% Średnia
0% 50% 100%
0/500