Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego podobał mi się ten film. Jest głupi, naprawdę bardzo głupi. Wiele złych amerykańskich akcentów od obsady z Nowej Zelandii, kaskaderskie sceny są absurdalnie…
Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego podobał mi się ten film. Jest głupi, naprawdę bardzo głupi. Wiele złych amerykańskich akcentów od obsady z Nowej Zelandii, kaskaderskie sceny są absurdalnie śmieszne. Ale jakoś ten film ma styl wizualny i kreatywność, które czasami podnoszą go ponad poziom kina klasy B. Byłbym BARDZO wybiórczy w rekomendowaniu go komuś. Naprawdę dobrze się bawiłem oglądając go i kręcąc głową z powodu głupoty, zdecydowanie obejrzałbym go ponownie.