Oglądałem to i myślałem, jak bardzo przedstawienie głównej roli Alishy Weir przypomina mi „Hermionę” Emmy Watson z powrotu w 2001 roku! Zdecydowana i inteligentna, zostaje wysłana przez swoich…
Oglądałem to i myślałem, jak bardzo przedstawienie głównej roli Alishy Weir przypomina mi „Hermionę” Emmy Watson z powrotu w 2001 roku! Zdecydowana i inteligentna, zostaje wysłana przez swoich rodziców do szkoły „Cruncher Hall”, gdzie spotyka „Miss Trunchbull” (Dama Emma Thompson). To nauczycielka, która nie wyglądałaby dziwnie pracując z królem Herodem na Boże Narodzenie! Dzieci żyją w strachu przed nią, podobnie jak personel - ale gdy „Matilda” zaczyna zbliżać się do „Miss Honey” (Lashana Lynch) i uświadamia sobie swój prawdziwy potencjał, no cóż - zbuntowanie jest już w drodze! To silna historia - Dahl poruszał wiele kwestii zaniedbania rodzicielskiego, znęcania się, zastraszania i stereotypizacji, a Tim Minchin skutecznie przenosi wiele tego sentymentu do muzyki z pomysłowym i rozrywkowym tekstem. Prawie nie do poznania Dama Emma jest w szczytowej formie wydzielając niemal absurdalny stopień groźby, pomagana przez swoją gamę kamer cctv, rządzi szkołą żelazną ręką. Weir naprawdę wchodzi w ducha rzeczy - wkłada całe serce i duszę w entuzjastyczną, psotną i zaangażowaną postać, a z kilkoma przyjemnie zaaranżowanymi numerami tanecznymi dla zespołu wszystko to dobrze się prezentuje. Wciąż ma to trochę teatralnego uroku, niektóre elementy produkcji nie wykorzystują najlepiej elastyczności, jaką oferuje duży ekran, ale stukanie palcami „Naughty” i „Revolting Children” pomaga sprawić, że uśmiech pojawia się na twojej twarzy po zaskakująco szybko upłyniętych dwóch godzinach.