Film nie był oparty na skradzionej tożsamości, ale na siłowo udzielonej. Film oparty był na książce o tej samej nazwie, która opowiada prawdziwą historię młodego Irakijczyka Latifa, który został…
Film nie był oparty na skradzionej tożsamości, ale na siłowo udzielonej. Film oparty był na książce o tej samej nazwie, która opowiada prawdziwą historię młodego Irakijczyka Latifa, który został zmuszony do podwójnej roli syna Saddama Husajna, Udaya. To jest powód, dla którego mnie to nie zainteresowało. Zazwyczaj biografie są tworzone, aby zainspirować widzów, ale istnieją także negatywne filmy, a ten jest jednym z nich. W rzeczywistości nie chodziło o Saddama, jego politykę ani jego rodzinę, poza Udayem. Tak więc opowiadano z perspektywy Latifa. Na co skupiał się film, to jak cierpiał i jak się bronił.