Bez jednego wiersza z "Tak rzecze Zaratustra" Jean-Jacques Annaud zabiera nas na brutalną i autentyczną podróż w czasie z powrotem do epoki jaskiniowca. Tam spotykamy trzech wojowników, którzy są…
Bez jednego wiersza z "Tak rzecze Zaratustra" Jean-Jacques Annaud zabiera nas na brutalną i autentyczną podróż w czasie z powrotem do epoki jaskiniowca. Tam spotykamy trzech wojowników, którzy są brutalnie pozbawieni swojego domu (i ognia) i znajdują się na łasce dziczy, pogody, dzikiej zwierzyny i innych członków plemienia, którzy są całkowicie zadowoleni z filozofii najpierw zabij, a potem zapytaj. W tym drugim punkcie został opracowany całkowicie nowy zestaw komunikacji werbalnej - nie słowa jako takie - które Ron Perlman („Amoukar“), Everett McGill („Naoh“) i Nicholas Kadi („Gaw“) mogą wykorzystywać podczas wędrówki w poszukiwaniu ukradzionej życiodajnej substancji. Dynamika między trzema przyjaciółmi staje się nieco skomplikowana, gdy zostają schwytani i uciekają z dodatkiem „Ika” (Rae Dawn Chong), która budzi w nich dotychczas tłumione namiętności. To właśnie ponure i proste podejście sprawia, że ten film działa. Są brudni, kontuzjowani, krwawiący, zmęczeni, wyczerpani - rzeczywiście oglądanie tego może być dość męczącym doświadczeniem, ponieważ natura jasno daje do zrozumienia, że przed tym, zanim człowiek zaczął uprawiać swój mózg, był w środku tabeli ewolucji i był w wyraźnej niekorzyści większość czasu, gdy stał naprzeciwko królestwa zwierząt. Czy odnajdą ogień? Co zrobią z nim, jeśli tak? Cóż, znalazłem się dość pochłonięty ich podróżą, całkowitym brakiem tradycyjnego scenariusza i spojrzeniem na istnienie, które naprawdę było przetrwaniem najsilniejszych, z łagodzeniem przez niektóre całkiem ludzkie - nawet zabawne - chwile.