Nie zasługuje na całą tę nienawiść... Grupa przyjaciół z długą historią staje do walki z inwazyjną siłą obcych, korzystając ze swoich specjalnych darów i talentów, aby spróbować ocalić świat. Pewnie…
Nie zasługuje na całą tę nienawiść... Grupa przyjaciół z długą historią staje do walki z inwazyjną siłą obcych, korzystając ze swoich specjalnych darów i talentów, aby spróbować ocalić świat. Pewnie to nie jest najlepsza adaptacja Stephena Kinga, ale jest daleka od najgorszej. Dość kiepskie aktorstwo, kiepskie efekty specjalne i mnóstwo klasycznych motywów Stephena Kinga nie przeszkadzają temu filmowi w byciu lekką zabawą, o ile nie oczekujesz dzieła sztuki. Damien Lewis wyróżnia się, zwłaszcza gdy wciela się w osobowość pana Graya, a reszta obsady radzi sobie wystarczająco dobrze, z niewielkim lenistwem ze strony Toma Sizemorea i Morgana Freemana. Trudno jednak nie zauważyć patronizującego i lekko obraźliwego przedstawienia idiot savant Dudditsa, a zakończenie jest kompletnie głupie. Ale jeśli masz kilka wolnych godzin, są gorsze sposoby na ich spędzenie.