Czasami złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom, a czasami zdarzają się strasznym ludziom, jak postacie w filmie The Rental - rzadki horror, w którym identyfikacja z zabójcą nie jest moralnie…
Czasami złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom, a czasami zdarzają się strasznym ludziom, jak postacie w filmie The Rental - rzadki horror, w którym identyfikacja z zabójcą nie jest moralnie potępienna. Charlie (Dan Stevens), jego żona Michelle (Alison Brie), brat Charliego Josh (Jeremy Allen White) i dziewczyna Josha Mina (Sheila Vand) postanawiają wynająć dom na plaży na weekendowy wypad. Charlie, Michelle i Mina są odnoszącymi sukcesy profesjonalistami; Josh jest głupszy niż kamień. Jak głupi jest Josh? W jednym momencie mówi, że właśnie dostał „dziwną wiadomość tekstową” i kontynuuje odtwarzanie poczty głosowej. Brie jest tutaj równie skuteczna, jak była w zupełnie innej roli w Horse Girl, a Toby Huss, który gra brata właściciela domu, i który jest znany głównie ze swojej pracy w komedii, jest zaskakująco chłodny - chociaż nie jest 'potworem;' jest w rzeczywistości ofiarą prawdziwych potworów: hipsterów, którzy celowo przynoszą zwierzęta domowe do wynajętego domu, chociaż zwierzęta nie są dozwolone; którzy grają 'kartę rasową', gdy rzeczy nie idą ich drogą; którzy mają prawie czterdzieści lat, ale wciąż biorą kwas; którzy nie mają kontroli nad swoimi popędami seksualnymi; którzy wierzą, że być w stanie kogoś pobić oznacza, że mają rację; i tak dalej. Z wyjątkiem postaci Brie i Hussovej, trudno poczuć współczucie dla ludzi w filmie. Na końcu The Rental jest niezbyt tajemnicza zagadka. Zabójca nosi maskę, i chociaż ją zdjął w pewnym momencie, nigdy nie widzimy jego twarzy; ale w zasadzie to nie ma znaczenia, bo jego twarz nie powiedziałaby nam niczego, czego już nie wiemy. Prawo ekonomii postaci mówi, że żaden film nie wprowadza postaci bez potrzeby, a prosty proces eliminacji wskazuje brata Hussovej postaci jako zabójcę - jako jedynego żyjącego człowieka z pełnym dostępem do domu. Teraz, gdy ta postać jest wspomniana, ale nigdy nie widziana, pokazanie jej twarzy na końcu byłoby trochę meh. Powód, dla którego to wspominam, jest taki, że w ostatnich chwilach The Rental nie mogłem się pozbyć uczucia, że nawet zanim film się skończył, jego twórcy już myśleli o nieuniknionym sequelu. Wszystko w swoim czasie, chłopaki; wszystko w swoim czasie.