Film opowiada historię Edwarda Blooma, który zawsze wyolbrzymiał swoje dokonania i doświadczenia jako młody człowiek, kiedy podróżował dookoła świata. Jego mityczne przygody z oborami, wilkołakami, śpiewającymi bliźniakami i czarownicą ze szklanym okiem, która może przepowiadać przyszłość, oczarowały każdego z wyjątkiem jego syna Willa. Gdy Edward zachoruje, jego żona Sandra stara się przekonać Willa, aby odnalazł drogę do swojego ojca.
Po raz pierwszy widziałem to prawdopodobnie od roku 2003 w kinie i jest to absolutnie wzruszające i urocze, prawdopodobnie jeden z najlepszych filmów Tima Burtona, albo przynajmniej jeden z moich…
Po raz pierwszy widziałem to prawdopodobnie od roku 2003 w kinie i jest to absolutnie wzruszające i urocze, prawdopodobnie jeden z najlepszych filmów Tima Burtona, albo przynajmniej jeden z moich osobistych ulubionych. Wspaniałe występy wszystkich aktorów, zwłaszcza Ewana McGregora i Alberta Finneya. Naprawdę dobrze zrobione. **4.5/5**
CinemaSerf
30. 05. 2025
70%
Muszę przyznać, że miałem trochę trudności z uwierzeniem, jak Ewan McGregor kiedykolwiek mógłby się zestarzeć w Alberta Finleya, ale skoro cała zasada tej historii polega na rozciągnięciu prawdy, to…
Muszę przyznać, że miałem trochę trudności z uwierzeniem, jak Ewan McGregor kiedykolwiek mógłby się zestarzeć w Alberta Finleya, ale skoro cała zasada tej historii polega na rozciągnięciu prawdy, to dlaczego nie! To właśnie bardzo nierealistyczne sytuacje spowodowały problemy tej rodzinie w pierwszej kolejności, kiedy młody „Will” (Bully Crudup) musi wrócić do domu po trzyletnim rozstaniu od ojca „Eda” (Finney), gdy ten drugi człowiek dostaje diagnozę terminalnego raka. Między nimi wybucha pewna niepewna rozejm, gdy uświadamiamy sobie, że zakres ich problemów jest większy, niż młody chłopak naprawdę wierzył w niektóre fantastyczne bajki, które mu opowiadał jego entuzjastyczny młodszy tata (McGregor) i więc czuje, że w jakiś sposób został zdradzony i oszukany przez te lata. Najbardziej absurdalne z nich widzimy we wczesnym wyjściu czarownika Heleny Bonham Carter jako sąsiadki, której szklane oko zauważy nadchodzącą śmierć dla zadziwiająco naiwnego młodego „Willa”. Jedynym rozwiązaniem wydaje się być to, że ojciec uznaje swoje błędy wobec swojego głęboko rozczarowanego syna i może z tych prawd wyniknie jakaś forma pojednania. „Edward” nie jest typem, który przeprasza, ale więc wydaje się, że meksykański impas jest przeznaczony, aby pokrzyżować jakąkolwiek możliwość pojednania. Ale czy może być w końcu trochę prawdy w opowieściach starego mężczyzny? Inwencyjne wykorzystanie flashbacków i dwie naprawdę dość angażujące próby od McGregora i oszczędnie używanego, ale skutecznego Finneya dają temu pewną wzruszającą chwilę, gdy absurdalność początkowego założenia ich rozstania ustępuje miejsca poważniejszym i głębszym kwestiom o prawdzie. Co to właściwie może być, i czy musi to być ta sama prawda dla każdego? Być może, może młody „Will” powinien podejść do rzeczy trochę mniej powierzchownie? W miarę jak film postępuje, historia staje się coraz bardziej poruszająca i za to równie dobrze działający Crudup może zebrać wiele uznania, gdy ten studium postaci posuwa się w obliczu jednej tragedii, na pewno, ale miejmy nadzieję, że nie dwóch. Przełączanie się między liniami czasowymi działa dobrze i pozwala produkcji oddać się dwóm zupełnie różnym epokom ze wszystkimi korzyściami, jakie to niesie. Jest to dziwaczne, dość zabawne i warte kilku godzin.