Teraz, nie ważne, że pingwiny i niedźwiedzie polarna żyją na przeciwnych końcach świata, to nie jest ważne w tym oglądalnym animowanym filmie zespołowym. Jacyś źli właściciele cyrku ze swoim dość…
Teraz, nie ważne, że pingwiny i niedźwiedzie polarna żyją na przeciwnych końcach świata, to nie jest ważne w tym oglądalnym animowanym filmie zespołowym. Jacyś źli właściciele cyrku ze swoim dość groźnie wyglądającym lodołamaczem przybywają na Antarktydę i schwytają trzy pingwiny i niedźwiadka polarnego. Kontynuują swój udany występ w swoim nowym wielkim cyrku, dopóki inspektor do spraw ochrony zwierząt nie przyjedzie na niespodziewaną wizytę i tak oferuje naszym porwanym stworzeniom szansę na ucieczkę. Tymczasem „Toto” sympatyczny kogut i jego rodzina przygotowują się z żalem, aby zobaczyć, jak jego starzejąca się matka w końcu odlatuje. Uciekający goście spotykają ptaki, które obiecują im pomóc wrócić do swoich zimnych krain - nie zastanawiając się tak naprawdę, jak trudne to może być! Co teraz następuje, to kilka całkiem dobrze animowanych, choć trochę powtarzających się, ucieczek, które nawiązują przyjaźnie i pokazują nam, co można osiągnąć, gdy wszyscy współpracują. Niektóre dialogi są całkiem zabawne - kogut jest „pingwinem z żółtaczką”, a standard charakteryzacji nie różni się jakością od wielu niedawnych przedsięwzięć Pixara. Jest całkowicie przewidywalny i z dziewięćdziesięcioma minutami jest o dwadzieścia minut za długi, ale mimo to - to nieszkodliwa rodzinna zabawa i możesz chcieć założyć szalik.